Życie rozrzucone
i
Kopalnia Szarlej w Piekarach Śląskich – segregowanie rudy cynkowej, 1927, fot. Henryk Poddębski, mat. prasowe Międzynarodowego Centrum Kultury
Przemyślenia

Życie rozrzucone

Zapomniane biografie Bauhausu
Joanna Kinowska
Czyta się 10 minut

Krakowska wystawa „Nie tylko Bauhaus” stawia pytania o to, co stało się z potencjałem, który zrodził się w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Wybitni artyści – a szczególnie artystki – międzywojnia dopiero teraz są odkrywane i tak jak 100 lat temu ich prace zapierają nam dech. 

Gdyby trzeba było z jakiejś przyczyny wybrać jedno tylko zdjęcie z całej wystawy, nie mam z tym żadnego kłopotu. Owszem, na Nie tylko Bauhaus prac jest kilkaset, co pozornie może nastręczać trudności z wyborem. Są na wystawie zdjęcia ikoniczne, bardzo znane, są prace wybitnych twórców, wielkich nazwisk. Ale tylko jedno, które mnie zatrzymuje, zachwyca w ten zupełnie wyjątkowy sposób. Coś przypomina, z czymś się kojarzy, otwiera nowe ścieżki, rozszerza obraz epoki. Robi tak zresztą większość prac na wystawie. Ale tylko jedno robi to w ten cichy, pełen oniemienia sposób. Tylko patrzeć! Tylko chłonąć! Moment piękna i pewnej jasności, no tak, olśnienia! Bo jak ona tańczy?! Claire Bauroff ulotna. Uśmiechnięta. W jakimś zapamiętaniu pochłonięta. Jakby cień nie nadążał za tancerką. Jak leci, unosi się. Jaka w tym gracja i elegancja, jaki szał i pasja! Mogłabym jeszcze długo opowiadać, ale wystarczy spojrzeć.

Może też się okazać, że Państwo przejdziecie obok niego obojętnie. Może

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Znów mamy lata 20., czyli Republika Weimarska w Krakowie
i
Wystawa „Nie tylko Bauhaus. Międzywojenna fotografia niemiecka i polskie tropy”, Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków
Doznania

Znów mamy lata 20., czyli Republika Weimarska w Krakowie

Stach Szabłowski

Któż nie chciałby mieszkać w Republice Weimarskiej? Kto chciałby żyć w tym szalonym, skazanym na porażkę kraju? A może nie mamy wyboru i – chcemy czy nie chcemy – jesteśmy obywatelami podobnej republiki?

Takie oto pytania nurtowały mnie, kiedy oglądałem Nie tylko Bauhaus – wystawę fotografii w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie.

Czytaj dalej