Czyta się 4 minuty
Czy ktoś, będąc dzieckiem w PRL, nie chciał podróżować po najdalszych zakątkach świata? Nie znam nikogo, kto by sobie odmówił tego marzenia.
Opowiadaczka z Kongo
Czy ktoś, będąc dzieckiem w PRL, nie chciał podróżować po najdalszych zakątkach świata? Nie znam nikogo, kto by sobie odmówił tego marzenia. Tym bardziej że te podróże odbywały się zupełnie bez ryzyka dzięki geograficznym atlasom, leksykonom i encyklopediom. No i oczywiście