Na gorącej jak lawa japońskiej wyspie, pełnej duchów, żołnierzy i rajskich widoków, ludzie żyją o wiele dłużej niż w innych częściach świata. Jaki jest sekret ich długowieczności?
Jedna znajoma Japonka powiedziała mi kiedyś, używając typowej dla Japończyków mieszanki humoru i grozy, coś, czego długo nie mogłam zapomnieć: „Jeśli urodziłeś się na Okinawie i zdarzy ci się kichnąć, to zawsze ktoś ci odpowie. Albo żołnierz z bazy wojskowej, albo ktoś z twojej rodziny, albo jakiś zabłąkany duch”.
Do dziś wspominam jej żart, bo świetnie podsumowuje Okinawę – jej lokalność, umiłowanie folkloru i specyficzną historię. Nazywana „Hawajami Japonii” albo „Galapagos Wschodu” prefektura to fascynujące i pełne paradoksów miejsce. Tropikalny klimat i lazurowa woda mieszają się tutaj ze wspomnieniami krwawych bitew z czasów drugiej wojny światowej. Do dziś stacjonuje tu 26 tys. amerykańskich żołnierzy – ponad połowa sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych