
Okres postu wielkanocnego i przedwiośnia to doskonała okazja, by przypomnieć tradycyjne produkty, uruchomić wyobraźnię kulinarną i rozsmakować się w prostych daniach.
„Pamiętam, jak w Środę Popielcową dziadek zdejmował fajerki i wypalał żywym ogniem żeliwną patelnię oraz wszystkie garnki na cały Wielki Post, żeby nie było na nich tłuszczu zwierzęcego. Potem wszystko przecierał konopnym olejem” – opowiada mi Bogdan Gałązka, szef kuchni i badacz kulinariów historycznych. Mówi też, że w dawnej kuchni polskiej