Iloraz humoru Iloraz humoru
i
Frans Hals, „Laughing Boy”, Mauritshuis, Haga, Niderlandy (domena publiczna)
Pogoda ducha

Iloraz humoru

Maria Hawranek
Czyta się 17 minut

To, że skłonność do śmiechu mamy w genach, jest pewne, nie wiadomo tylko do końca, skąd się tam wzięła i po co – mówi profesor Jonathan Silvertown, biolog ewolucyjny, z którym rozmawia Maria Hawranek.  

Kinowa komedia to bardzo ryzykowny pomysł na pierwszą randkę, bo jeśli się okaże, że śmieszą nas zupełnie inne momenty, najpewniej nie dojdzie już do kolejnego spotkania. Taki pożyteczny wniosek można wysnuć po przeczytaniu książki Jonathana Silvertowna The Comedy of Error [Komedia błędu], w której autor wyjaśnia, że poczucie humoru ma bardzo dużo wspólnego z inteligencją, a idąc dalej – z doborem naturalnym. 

Maria Hawranek: Dlaczego napisał Pan książkę o żartach? 

Jonathan Silvertown: Odkryłem, że dwie grupy ludzi interesują się komedią – teoretycy humoru, którzy nie chcą, by ktoś się śmiał, i praktycy humoru, którzy obawiają się, że śmiać się nie będziesz. Wydało mi się to niezwykle zabawne. Jedyna książka, jaką na ten temat znalazłem, to Filozofia dowcipu. Humor jako siła napędowa umysłu autorstwa Matthew M. Hurleya, Daniela C. Dennetta i Reginalda B. Adamsa. Większość ludzi postrzega humor jako fenomen społeczny lub fizjologiczny. Ja postanowiłem znaleźć inną drogę. Podszedłem do tematu z punktu widzenia biologa ewolucyjnego. Chciałem też sprawdzić, czy mogę użyć dowcipów jako ilustracji pewnych założeń, o których mówię. Jest taka książka, w której używa się żartów do tłumaczenia kwestii filozoficznych: Plato and a Platypus Walk into a Bar: Understanding Philosophy Through Jokes [Platon i dziobak wchodzą do baru. Jak rozumieć filozofię poprzez żarty; nieprzetłumaczalna gra słów „Platon” i „Platypus” – przyp. red.] Daniela Kleina i Thomasa Cathcarta. Podobnie jak autorzy tej publikacji staram się nie mówić czytelnikom, o czym będzie żart, który zacytuję, ani go później nie tłumaczę, bo to byłoby jak przebijanie balonika, żeby pokazać, jak on działa. 

Pisze Pan, że z perspektywy behawioralnej możemy spojrzeć na humor jak na bodziec, a na śmiech – jak na reakcję. Śmiech jest tu rozumiany jako część wokalizacji związanych z zabawą (play vocalization), czyli de facto ekspresja zabawy. Ona zaś jest sposobem na naukę – zarówno

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Jest śmiech i śmiech Jest śmiech i śmiech
i
"Cztery śmiejące się postacie", c.1510, Bartolomeo Veneto, kolekcja prywatna
Przemyślenia

Jest śmiech i śmiech

Piotr Stankiewicz

Jak niedawno wspominałem, bardzo lubię maile, wiadomości i komentarze od Was. Szczególnie kiedy są trafne, a większość z nich jest większość z nich taka jest. Ta trafność bierze się oczywiście przede wszystkim stąd, że jesteście – kochani Czytelnicy – bardzo mądrzy, ale również i z tego, że moje podejście do filozofii, oferowane tu i gdzie indziej, jest dość specyficzne. Nie uważam filozofii za hermetyczny, akademicki przedmiot, który polega na czytaniu długich zdań napisanych po niemiecku albo francusku. Filozofia służyć powinna praktyce, działaniu i myśleniu, służyć, jak mówi tytuł mojej książki, sztuce życia według stoików. Filozofia jest i powinna być rozmową człowieka, który się zastanawia nad światem i nad swoim życiem, z bliźnim, który też się nad tym zastanawia. Bardzo mi przyjemnie, że tak to właśnie tutaj wygląda, że ten motyw widzę w wiadomościach od Was. I że mogę odpowiedzieć na łamach „Przekroju”.

Dzisiaj chciałbym odpowiedzieć tym, którzy pytają, czy stoik może się śmiać. I chyba jeszcze szerzej, chodzi tu w ogóle o postawę wobec życia: czy ona musi być zawsze zupełnie poważna i serio. Pytanie, jak zgaduję, wzięło się z ostatnich lajwów, do których podchodziłem może zbyt swobodnie. Jest jednak w stu procentach zasadne.

Czytaj dalej