Jedzcie stokrotki! Jedzcie stokrotki!
i
ilustracja: domena publiczna
Dobra strawa

Jedzcie stokrotki!

Monika Kucia
Czyta się 7 minut

Wczesną wiosną w jadłospisie mogą się pojawić kwiaty forsycji. Na surowo. A potem na stół wjadą kiszone stokrotki, smażone róże i ucierane fiołki.

Kwiat to właściwie organ płciowy rośliny. Służy do rozmnażania. Czemu jest zwykle piękny? A narządy płciowe nie są? Notabene Zielnik Syreniusza, najobszerniejszy i najsłynniejszy polski zielnik wydany na początku XVII w., radzi: „Napuchnięte jądra męskie obkłada się kwiatami stokrotek”.

Roślina składa się z korzenia, łodygi, liści, owoców i kwiatów. Kwiaty rozwijają się, wytwarzają nasiona, z których wyrastają nowe pokolenia, i giną. Jedzenie kwiatów jest po prostu wykorzystaniem całego produktu, nie kulinarną fanaberią. Oczywiście zdarza się, że część rośliny jest niejadalna albo wręcz trująca. Można na przykład jeść kwiaty robinii akacjowej (inaczej zwanej grochodrzewem albo fałszywą akacją; miód, który pszczoły wytwarzają z jej kwiatów, nazywa się zwyczajowo akacjowym), ale jej owoce i liście są toksyczne.

Syrop od gosposi

Kwiatami czasem można się porządnie najeść, bo są nimi także powszechnie używane warzywa: kalafior, brokuł, karczoch. Ich wykorzystanie kulinarne zdaje się oczywiste. Do smażenia nadają się kwiaty cukinii czy dyni. Doskonale smakują zanurzone w cieście naleśnikowym i usmażone w głębokim tłuszczu. Można je również faszerować serkiem feta lub śmietankowym, przed smażeniem zaś panierować w bułce tartej lub pokruszonych migdałach.

Znane głównie na Bliskim Wschodzie i w Indiach, ale też w Europie Wschodniej są woda różana

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Dla kogo stroją się kwiaty? Dla kogo stroją się kwiaty?
i
ilustracja: Joanna Grochocka
Przemyślenia

Dla kogo stroją się kwiaty?

Mirosław Bańko

Rozmaitość kwiatów i ich uroda zdumiewa. Właściwie po co one są, dla kogo się tak stroją? Czy tylko dla owadów, aby je oczarować i skusić do wiadomych rzeczy?

Naszym pruderyjnym ciotkom kwiatki i pszczółki służyły jako koło ratunkowe, gdy dziecko zadało trudne pytanie: skąd się wziąłem (lub wzięłam) na świecie? Sztaudynger, żyjący w czasach pruderyjnych ciotek (i wcale nie lepszych wujków), przedstawił rzecz z sobie właściwą otwartością: „Rzekła lilia do motyla:/– Nikt nie patrzy, niech pan zapyla!”. Aby docenić odwagę autora (który swoje najbardziej frywolne fraszki zebrał w cykl pt. Szumowiny), trzeba pamiętać, że lilia jest symbolem czystości i atrybutem Marii Dziewicy.

Czytaj dalej