Kuchnia syntetyczna dla najbliższych Kuchnia syntetyczna dla najbliższych
Dobra strawa

Kuchnia syntetyczna dla najbliższych

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 1 minutę

Bardzo nowoczesna i inspirująca książka kucharska, wychodząca naprzeciw nie tylko potrzebom konsumentów, ale także współczesnym korporacjom produkującym żywność. Rezygnując z tradycyjnych nazw potraw i kategorii, autor tytułuje kolejne rozdziały nazwami różnych związków chemicznych. To bardzo praktyczne rozwiązanie, bo dzięki niemu miłośnicy sorbinianu potasu, dwutlenku siarki czy karboksymetylocelulozy bardzo szybko znajdą coś dla siebie. Przepisy rzadko opierają się na naturalnych składnikach; dużo większy nacisk położono na twórcze wykorzystanie mono- i diglicerydów kwasów tłuszczowych oraz E321, E234, E456, a także E567 i E823. Szczerze mówiąc, nigdy bym nie pomyślał, ile można przyrządzić z kilograma regulatora kwasowości. Dodam też, że po lekturze tej książki odczuwam sporą satysfakcję intelektualną, zwłaszcza kiedy podczas rozmowy o posiłkach wymawiam poważnie brzmiące nazwy substancji chemicznych. Bez wątpienia Kuchnię syntetyczną dla najbliższych warto mieć na swojej półce.

Informacja

Z ostatniej chwili! To ostatnia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Sebastian Podchlorczyn
Kuchnia syntetyczna dla najbliższych
Wydawnictwo BLG, 2021

Czytaj również:

Pogańskie źródła polskiej kolei Pogańskie źródła polskiej kolei
Rozmaitości

Pogańskie źródła polskiej kolei

Tomasz Wiśniewski

Niesamowita publikacja znanego historyka Normana Clarke’a, specjalisty w zakresie dziejów Europy nowożytnej. Okazuje się, że ta na pozór przerażająco nudna tematyka ukrywa w sobie wręcz sensacyjne treści. Główna teza tej książki, uzasadniana bogatą dokumentacją, to uwikłanie krajowej kolei środka XIX w.­ w obrzędowość starożytnych misteriów.

Czytelnik z pewną dozą osłupienia dowiaduje się o praktykach czołowych przedstawicieli tej instytucji: grupy ekscentryków, w której skład wchodzili nie tylko inżynierowie, ale także filolodzy klasyczni, archeolodzy i, być może, zwyczajni szaleńcy.

Czytaj dalej