Żółte jedzenie ma inne właściwości niż czerwone czy zielone, bo naturalne barwniki różnią się działaniem. O kurkumie, oleju rzepakowym i jedzeniu kolorami opowiada Agata Ziemnicka, dietetyczka i psycholożka, prezeska fundacji Kobiety bez diety i założycielka Healthy Workplace.
Jan Pelczar: Czy kolor jedzenia ma znaczenie?
Agata Ziemnicka: Ogromne. Kiedy na talerzu pojawia się coś kolorowego, jedzenie automatycznie sprawia nam większą przyjemność. Nie tylko bardziej się najadamy, ale także bardziej się tym pożywieniem interesujemy. Barwa wzbudza ciekawość umysłu.
Pamiętam z dzieciństwa, że niektórzy rodzice, gdy dzieci nie chciały jeść zwykłego ryżu, dodawali do niego kurkumy lub jakiejś namiastki szafranu i mieszali z kukurydzą. Czy to właśnie dlatego?
Prawdopodobnie tak, zresztą w Indiach cały czas tak barwią i mieszają, chociaż z innych powodów. Odpowiednio doprawiony ryż dostarcza organizmowi więcej zdrowych składników. Już sam kolor pozwala włączyć w proces spożywania hormony i enzymy – na wczesnym etapie, zanim jeszcze zaczniemy jeść.
Co się kryje za konkretnymi kolorami?
Każdy barwnik to inne właściwości. Kiedy mamy wiedzę na ich temat, możemy odpowiednio dobierać składniki do swoich potraw. Pomarańczowy działa dobrze na wzrok i skórę. Mogę użyć