![](https://przekroj.org/app/themes/przekroj/public/images/arch-right.png?id=c8439856e49efddc949ed008b8c703f4)
Nie wszystkie traumatyczne wspomnienia bledną z czasem. Ale ponieważ lęku się uczymy, możemy też ćwiczyć usuwanie go z pamięci. Naukowcy już próbują nowych metod, w tym odwrażliwiania oraz pigułek zacierających mentalne ślady urazów.
Koszmarne wspomnienia z Kabulu zaczęły dręczyć Zane’a, weterana misji w Afganistanie, niedługo po powrocie do rodzinnego Toronto. Atakom paniki towarzyszyły obfite pocenie się i silny ból w klatce piersiowej. „Próbowałem wszystkiego: od alkoholu po buddyzm na Bali” – przyznaje Zane, który jest jednym z bohaterów czteroodcinkowego serialu dokumentalnego Lany Wilson A Cure for Fear.
U większości ludzi emocje związane z podobnie dramatycznym wydarzeniem z czasem bledną, ale niektórzy, jak Zane, mogą latami zmagać się ze skutkami traumy. Z badań zespołu prof. Ronalda C. Kesslera – socjologa z Harvard Medical School – wynika, że zespół stresu pourazowego (post-traumatic stress disorder – PTSD) może rozwinąć się nawet u 30% osób dotkniętych traumą; ryzyko to jest najwyższe u ofiar konfliktów wojennych oraz ofiar gwałtu. Depresja, zaburzenia pamięci i koncentracji, kłopoty ze snem, migreny – to tylko niektóre objawy, z jakimi zmagają się dotknięci PTSD. Zamiast wielkich oczu strach ma czasem ostre pazury zostawiające w naszym mózgu niezabliźnione rany. Niejedno ma imię i niejedną twarz: strażaka, który jedzie na miejsce wypadku i widzi pannę młodą we krwi, studenta histerycznie reagującego na niewielkiego pająka, a także ukraińskiej uchodźczyni, która dostaje ataku paniki na widok plastikowej broni – zabawki przyniesionej do klasy przez polskiego kolegę.