
Żyj w zgodzie ze swoją prawdziwą naturą – zachęca ajurweda. W jaki sposób warto to robić i jak odkryć odpowiednią dla siebie ścieżkę zdrowia, mówi Agnieszce Rostkowskiej ajurwedyjski lekarz Dilbag Jindal.
Ajurweda to jeden z nielicznych starożytnych systemów medycznych, które z powodzeniem są stosowane do dziś. Każdego pacjenta traktuje się w nim indywidualnie – uznając, że to, co służy jednemu, drugiemu może zaszkodzić – oraz holistycznie: wierząc, że ciało, umysł i emocje tworzą jedność, a zdrowie to znacznie więcej niż brak chorób.
Agnieszka Rostkowska: Podobno źródeł ajurwedy należy szukać w czasach, kiedy Indie mierzyły się z epidemią nieznanej wcześniej śmiercionośnej choroby?
Dr Dilbag Jindal: Według starożytnych sanskryckich pism ponad 4 tys. lat temu subkontynent indyjski stanął w obliczu epidemii stanowiącej zagrożenie dla całego społeczeństwa. Zebrali się wówczas najwięksi mędrcy i udali się w Himalaje, by tam wspólnie zastanowić się nad przyczynami i rozwiązaniem tego problemu. Korzystali nie tylko z ówczesnej wiedzy naukowej, ale też z mocy duchowych praktyk, intuicji oraz medytacji. Prowadzili zażarte dysputy i spory, a prym wiodło trzech mistrzów: Vagbhata, Charaka i Sushruta.

Dwaj pierwsi kładli nacisk na znaczenie codziennych nawyków i moc ziół. Trzeci, Sushruta był zwolennikiem znacznie dalej idących ingerencji, dziś określilibyśmy go mianem chirurga. Doszli do wspólnego wniosku: istnieje potrzeba naturalnej medycyny, która rozprawi się nie tyle z symptomami, ile z przyczynami chorób. Każdy z nich napisał o niej księgę. Tak powstały trzy klasyczne dzieła – Charaka Samhita, Sushruta Samhita oraz Ashtanga Hridayam Samhita – nazywane Brhat Trayi, czyli Wielką Triadą. Zawierają one wskazówki odnośnie do wszystkich dziedzin życia: od zaleceń żywieniowych aż po porady małżeńskie. Z tej wiedzy mieszkańcy Indii korzystali przez następne stulecia zarówno w czasach pokoju, jak i wojny – zachowały się historyczne źródła z opisem ziołowych maści, którymi na noc smarowano rany żołnierzy, ponoć tak skutecznych, że o poranku ponownie stawali do boju. W ten sposób narodziła się ajurweda, jeden z najstarszych systemów medycznych świata.
To chyba znacznie więcej niż system medyczny. Ayur w sanskrycie oznacza życie, a veda – wiedzę. W dosłownym tłumaczeniu to „wiedza o życiu”.
Ajurweda to system mający na celu zapewnienie zdrowia, rozumianego nie tylko jako brak chorób, lecz także jako dobre samopoczucie – harmonia