Nowy sport, czyli e-sport
Promienne zdrowie

Nowy sport, czyli e-sport

Michał Szadkowski
Czyta się 6 minut

Sport elektroniczny (e-sport) – forma rywalizacji, w której przedmiotem działań zawodników są gry komputerowe. Tyle Wikipedia. Do tych „działań” dochodzą międzynarodowe gwiazdy i turnieje, na których pula nagród wynosi kilkanaście milionów dolarów, oraz olbrzymia, wciąż rosnąca publiczność.

Zostawmy rozważania, czy to naprawdę sport. Czy wyczyn ludzi grających w League of Legends, Counter-Strike’aStarCrafta da się porównać do wyczynu przebiegającego 100 m w 10 s sprintera, sztangisty, który podniósł nad głowę ćwierć tony albo zawodnika skaczącego prawie 2,5 m wzwyż. Niezależnie bowiem od odpowiedzi sport „elektroniczny” znalazł się na kursie kolizyjnym ze sportem „analogowym”.

Nowa definicja sportu?

Międzynarodowy Komitet Olimpijski od lat stara się tchnąć nowe życie w igrzyska. Włącza do programu nowe – ze swojego

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Bogini jogi
i
Indra Devi i jej uczennica podczas ćwiczeń w Indra Devi Yoga Studio w Hollywood, około 1952 r.; zdjęcie: Earl Leaf/Michael Ochs Archives/Getty Images
Wiedza i niewiedza

Bogini jogi

Piotr Żelazny

Przeżyła cały XX wiek – rewolucję bolszewicką, obie wojny światowe, narodziny nazizmu i ruchów niepodległościowych, a nawet upadek mesjasza. Była imigrantką, aktorką, tańczyła w kabaretach, grała w Bollywoodzie, zyskała nawet uznanie w Hollywood. Jednak przede wszystkim dała światu zachodniemu jogę.

Trudno powiedzieć, kto był najsłynniejszym uczniem Indry Devi. Jedni twierdzą, że to Greta Garbo zapewniła jej sławę, drudzy wskazują, że kluczowa była Gloria Swanson, która pozwoliła się sfotografować w studiu jogi Devi, tuż po premierze Bulwaru Zachodzącego Słońca, kiedy to aktorką zachwycał się cały kraj. Wiadomo, że jogę praktykowała też Marilyn Monroe – istnieje nawet zdjęcie, na którym jakoby ćwiczyła z Devi. W rzeczywistości tamta fotografia przedstawiała inną hol­lywoodzką blondynkę, Evę Gabor. Mimo to utarło się, że Monroe również była uczennicą pierwszej joginki Hollywood. I z pewnością Indrze taka pogłoska nie zaszkodziła.

Czytaj dalej