Złap oddech

Pięć kroków do wiecznej młodości

Zuzanna Kisielewska
Czyta się 4 minuty

Te pięć tybetańskich rytuałów stworzono z myślą o siedmiu ukrytych w ciele człowieka wirujących skupiskach energii. Praktykowane przez tybetańskich mnichów, według wierzeń zapewniają wieczną młodość i siły witalne.

Znane od ponad 2,5 tys. lat rytuały po raz pierwszy zostały opisane w wydanej w 1939 r. książce The Eye of Revelation Petera Keldera, podróżnika i poszukiwacza przygód.

Legenda głosi, że o ćwiczeniach „przywracających młodość” usłyszał on od emerytowanego brytyjskiego oficera, który służył w Indiach. Pułkownik Bradford, jak został później nazwany w książce, był ogarnięty obsesją odnalezienia ukrytego w Himalajach klasztoru, gdzie lamowie praktykowali swoje rytuały. Gdy po kilku latach panowie spotkali się ponownie, pułkownik właśnie wrócił z Tybetu, gdzie odnalazł  lamów, którzy przekazali mu swoją wiedzę. Wyglądał przy tym o 20 lat młodziej, przestał podpierać się  laską, a jego wcześniej siwe włosy znów były kruczoczarne.

Rytuały mają za zadanie aktywować naturalne ośrodki energii – wiry, zwane też  czakrami, które znajdują się w okolicy gruczołów płciowych, trzustki, nadnercza, grasicy, tarczycy, szyszynki i przysadki mózgowej. Wraz ze starzeniem się  organizmu tempo ich wirowania zwalnia. Zgodnie z nauką mnichów można temu zapobiec, wykonując pięć prostych ćwiczeń, które przyspieszają i harmonizują wirowanie czakr, a następnie przez układ hormonalny rozprowadzają czystą  życiową energię po całym organizmie. W rezultacie zyskujemy zdrowie i młodość, a także przejrzystość myśli, poczucie spokoju, siłę i gibkość. W swojej książce (która doczekała się również polskiego wydania zatytułowanego Źródło wiecznej młodości) Peter Kelder zamieścił szczegółowe opisy wszystkich rytuałów, opierając się na praktycznej wiedzy przekazanej przez pułkownika Bradforda. Ten ostatni zaleca, aby na początku każdy rytuał powtarzać około trzech razy. Docelowa liczba powtórzeń to 21.

Informacja

Z ostatniej chwili! To ostatnia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Rytuał pierwszy

Stań prosto, wyciągnij ręce na boki, ustaw brodę równolegle do podłogi, a dłonie zwróć wnętrzem do ziemi. Rozluźnij się i zacznij wirować, obracając się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Pamiętaj, żeby stopy podążały za rękami, a nie odwrotnie. Zacznij powoli, po czym zwiększaj stopniowo prędkość aż do momentu, kiedy zacznie ci się kręcić w głowie – wtedy zwolnij i zatrzymaj się. Zakończ w tym samym miejscu, w którym zacząłeś. Jeśli kręci ci się w głowie, ułóż dłonie przed sobą na wysokości mostka i skup wzrok na złączonych kciukach.

Rytuał drugi

Połóż się na plecach, wyprostuj nogi, twarz miej zwróconą ku górze. Ułóż wyprostowane ręce wzdłuż ciała, z dłońmi zwróconymi do podłogi i złączonymi palcami. Wykonaj wdech przez nos, unieś głowę i przyciągnij ją do piersi. Wciągnij brzuch i skoncentruj się na nim. Jednocześ­nie podnieś wyprostowane w kolanach nogi, napierając na podłogę ramionami, łokciami, przedramionami i dłońmi. Opuść głowę i nogi z powrotem na podłogę. W czasie opuszczania nóg wykonaj powoli wydech przez nos, następnie rozluźnij wszystkie mięśnie.

Rytuał trzeci

Uklęknij na podłodze, prostując tułów. Zegnij palce stóp – pozwoli to nie obciążać zbytnio nóg. Połóż dłonie tuż za mięśniami pośladkowymi. Pochyl głowę do przodu, tak aby pod­bródek dotykał klatki piersiowej. Weź głęboki wdech przez nos, a następnie odchyl głowę i tułów do tyłu, tak aby kręgosłup utworzył łuk. Powracając do pozycji wyjściowej, zrób wydech.

Rytuał czwarty

Usiądź na podłodze. Wyprostuj i lekko rozstaw nogi, tak by stopy znajdowały się na linii ramion. Dłonie połóż płasko na ziemi tuż przy pośladkach, palce powinny być skierowane ku stopom. Zrób wdech.

Zrób wydech i przyciągnij brodę do piersi. Powoli zrób wdech, odchyl głowę do tyłu i unieś tułów – tak, aby kolana były zgięte, a ręce wyprostowane. Klatka piersiowa, brzuch i pod­udzia powinny tworzyć łuk. Stopy mają być oparte płasko o podłogę. Napręż wszystkie mięśnie i wstrzymaj oddech. Zrób wydech, rozluźnij mięśnie, a następnie wróć do pozycji wyjściowej.

Rytuał piąty

Połóż się twarzą do ziemi, z wyprostowanymi nogami i podwiniętymi palcami stóp. Oprzyj się na rękach. Stopy rozstaw na szerokość ramion, w jednej linii z rękami. Unieś ciało, całkowicie wyprostuj ręce. Kręgosłup wygnij w łuk, wypychając do przodu klatkę piersiową. Powoli wykonuj wdech przez nos, równocześnie odchyl głowę jak najdalej do tyłu. Następnie podnieś biodra i wygnij ciało tak, aby przybrało kształt odwróconej litery „V”. Przyciągnij brodę do piersi. Stopy powinny się opierać płasko na podłodze. Gdy będziesz powracał do pozycji wygięcia w łuk z rękami i nogami wyprostowanymi, zrób wydech. Nie wracaj do pozycji leżącej, dopóki nie zakończysz pełnego cyklu powtórzeń.

Czytaj również:

Bogini jogi Bogini jogi
i
Indra Devi i jej uczennica podczas ćwiczeń w Indra Devi Yoga Studio w Hollywood, około 1952 r.; zdjęcie: Earl Leaf/Michael Ochs Archives/Getty Images
Wiedza i niewiedza

Bogini jogi

Piotr Żelazny

Przeżyła cały XX wiek – rewolucję bolszewicką, obie wojny światowe, narodziny nazizmu i ruchów niepodległościowych, a nawet upadek mesjasza. Była imigrantką, aktorką, tańczyła w kabaretach, grała w Bollywoodzie, zyskała nawet uznanie w Hollywood. Jednak przede wszystkim dała światu zachodniemu jogę.

Trudno powiedzieć, kto był najsłynniejszym uczniem Indry Devi. Jedni twierdzą, że to Greta Garbo zapewniła jej sławę, drudzy wskazują, że kluczowa była Gloria Swanson, która pozwoliła się sfotografować w studiu jogi Devi, tuż po premierze Bulwaru Zachodzącego Słońca, kiedy to aktorką zachwycał się cały kraj. Wiadomo, że jogę praktykowała też Marilyn Monroe – istnieje nawet zdjęcie, na którym jakoby ćwiczyła z Devi. W rzeczywistości tamta fotografia przedstawiała inną hol­lywoodzką blondynkę, Evę Gabor. Mimo to utarło się, że Monroe również była uczennicą pierwszej joginki Hollywood. I z pewnością Indrze taka pogłoska nie zaszkodziła.

Czytaj dalej