Święte drzewo
Pan Kryszna mówi: „Wśród drzew jestem świętym drzewem figowym” [w hinduizmie i buddyzmie figowiec pagodowy jest uważany za wyjątkowe drzewo, bo to w jego cieniu Budda osiągnął oświecenie – przyp. red.]. Dzisiaj słowo ashvattha w języku hindi prawie zostało zapomniane – obecnie jest używane tylko jako inna nazwa figowca. Tymczasem jego znaczenie jest tak piękne. Shva odnosi się zarówno do przeszłości, jak i do przyszłości. Ashwa oznacza coś, co nie ma przeszłości ani przyszłości – tym czymś jest teraźniejszość. Ashvattha znamionuje kogoś, kto jest stabilny i zakorzeniony w teraźniejszości.
Czas zatrzymuje się w chwili obecnej. To czas daje nam poczucie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Tutaj oznacza odwieczny transcendentalny stan, w którym się zatrzymuje i który jest poza czasem, formą i czymkolwiek innym. To zupełnie nowy wymiar istnienia – i właśnie to zawiera się w słowie ashvattha. Nie bez powodu przylgnęło ono do tego konkretnego drzewa – ma to związek z tym, że figowiec produkuje tlen przez całą dobę. W dawnych czasach, gdy ktoś zachorował albo nie mógł mieć dzieci, nakazywano mu okrążyć drzewo Ashvattha 108 razy. Wykonując to zadanie, człowiek się dotleniał, co pomagało wyleczyć wiele chorób i zaburzeń.
Kiedy obchodzisz drzewo Ashvattha z poczuciem głębokiego oddania, wtedy twój umysł porzuca wszelkie negatywne nastawienie i wypełnia się pustką.
Przyczyną ludzkich zmartwień jest nasz umysł, nic innego. Podczas okrążania drzewa Ashvattha umysł się uspokaja, a ciało otrzymuje więcej tlenu.
W dawnych czasach członkowie Panchayat (rady starszych) z każdej wioski siadali pod drzewem Ashvattha, aby rozstrzygać spory i podejmować decyzje. Miejsce temu sprzyjało, bo umysł i intelekt są spokojne oraz pozytywnie nastawione, gdy poziom tlenu jest wyższy. Kiedy nasz organizm się dotlenia, więcej w nas entuzjazmu i siły. W takim stanie człowiek nie ma negatywnych myśli ani nie wpada w przygnębienie. Ludzie cierpiący na depresję czy inne zaburzenia psychiczne mają niski poziom prany, energii życiowej. Wraz z jego wzrostem człowiek staje się bardziej pozytywny. Dlatego starszyzna wioskowa zawsze siadała pod drzewem Ashvattha, gdy musiała wydać sąd albo podjąć ważną decyzję.
Obok świętego figowca często można było spotkać także miodlę indyjską (drzewo Neem). W starożytności między tymi dwoma drzewami odbywały się ceremonie zaślubin. Drzewo Neem słynie ze swoich właściwości antybakteryjnych, z kolei drzewo Ashvattha podnosi odporność. Dlatego wszystkie ważne dla społeczności działania odbywały się w ich cieniu. Nadal jest to praktykowane w wielu indyjskich osadach – nawet we współczesnych czasach można zobaczyć figowce rosnące na wiejskich placach.
Medytacja
Usiądź ze skrzyżowanymi nogami, tak aby ci było wygodnie.
Wyprostuj plecy.
Zamknij oczy, niech całe ciało pozostaje zrelaksowane.
Weź głęboki wdech i wydech.
Jeszcze jeden wdech i głęboki wydech.
Z uwagą i szacunkiem utrzymuj uwagę na oddechu.
Znowu: wdech oraz wydech (powtarzaj 2–3 minuty).
Uświadom sobie swoje myśli, utrzymuj umysł w chwili obecnej – ani w przeszłości, ani w przyszłości, wyłącznie w tym momencie (pozostań tak 2–3 minuty).
Odpuść cały swój wysiłek, nie blokuj żadnej myśli ani żadnej nie zachęcaj do pojawienia się, pozwól im płynąć (pozostań tak 2–3 minuty).
Uświadom sobie cichą przestrzeń w sobie i zrelaksuj się w niej (pozostań tak 5 minut).
Zaintonuj Om śanti śanti śanti (30 sekund).
Weź głęboki wdech i wykonaj wydech.
Jeszcze raz – głęboki wdech i wydech.
Powoli i łagodnie uświadom sobie swoje ciało i otoczenie.
Kiedy poczujesz gotowość, możesz z uśmiechem na twarzy, powoli i delikatnie otworzyć oczy.
Wiersz
Słońce wschodzi i celebruje
Niebo otacza i celebruje
Wiatr wieje i celebruje
Rzeki płyną i celebrują
Ptaki śpiewają i celebrują
Pawie tańczą i celebrują
Drzewa toną w kwiatach i celebrują
Pąki rozkwitają i celebrują
Uśmiechamy się i służymy
Medytuj i celebruj