Lato w pełni, mam nadzieję, że Wasze balkonowe uprawy przetrwały zaskakujące zmiany akcji, jakie serwuje nam pogodowa ruletka. Czerwcowo-lipcowa spiekota poprzerywana licznymi nawałnicami nie rozpieszcza w tym sezonie miejskich ogrodników, ale przy odrobinie szczęścia każdego dnia możecie obserwować dojrzewające na krzakach pomidorowe klejnoty i już niebawem będziecie cieszyć się ich zniewalającym smakiem i oszałamiającym aromatem. Pamiętajcie, że można te doznania zamknąć w słoiku i przechować na czas jesieni i zimy.
Pomidorowa mojej Babci
Na moim miejskim balkonie wszystko zaczęło się od pomidorów. Chciałem odkryć sekret doskonałej pomidorówki, jaką przyrządzała moja Babcia. Pomysł iście szalony i dzisiaj, mając wieloletni bagaż doświadczeń, powiem Wam jedno. Nie zadziera się z Babcią! W kulinarnej rywalizacji poniosłem sromotną klęskę, ale przy okazji nauczyłem się co nieco o dobieraniu odpowiednich odmian pomidorów. Obecnie mamy warunki do sięgania po odmiany rzadko spotykane w większości sklepów ogrodniczych. Nasiona można sprowadzać od pasjonatów i zamawiać je przez Internet. Gruntowe, szklarniowe, samokończące wiotkołodygowe, samokończące sztywnołodygowe, drobnoowocowe, wielkoowocowe, odmiany idealne na sałatki i do gotowania, smaczne na surowo i po przetworzeniu – wybór jest niemal nieograniczony.
‘Bawole Serce’ – klasyczne pomidory, które wszyscy uwielbiają
W grupie pomidorów zaliczanych do typu ‘Bawole Serce’ zwanych również befsztykowymi znajduje się kilkadziesiąt odmian charakteryzujących się wielkimi owocami, mniejszą zawartością wody i mięsistym miąższem. Najlepsze spośród nich prawie w ogóle nie zawierają galaretowatej pulpy oraz nasion, mają więcej cukru i są mniej kwaśne od odmian typu „cherry”. Odznaczają się również mniejszą różnorodnością smaków pobocznych, odpowiadających za dziwaczny posmak niektórych owoców (nie wyczujemy smaku gorzkiego, posmaku rybnego i mydlanego lub innych nieprzyjemnych nut). Owoce tych odmian są idealne na zupy i sosy. Nadają przetworom gładką, jedwabistą