
Kiedy szaleje zaraza, chętnie szukamy winnego. A kto odpowiada za grypę, która co sezon uprzykrza życie Polakom? Wskazówkę znaleźliśmy w archiwalnym numerze „Przekroju”.
Był taki dzień w Warszawie, kiedy temperatura przez jakie dobre sześć godzin utrzymywała się na tym samym miejscu, przynajmniej na niektórych termometrach, a gazety doniosły, że 500 osób zachorowało na grypę. Jedną z tych 500 osób była Ruda.
Oto sprawozdanie Rudej z przebiegu grypy, przeplatane szeregiem donosów na Aurę, czyli pogodę:
Wszystkiemu winna Aura. I to nie od dzisiaj, Aura odpowiedzialna jest za ogromną liczbę plag ludzkości, nie mówiąc już o plagach świata zwierzęcego, roślinnego, a nawet mineralnego, od zarania dziejów. Kropka.
Aura jest zmienna, to wiadomo. Lecz&nbs