Smutki uboczne – 2/2020
Pogoda ducha

Smutki uboczne – 2/2020

Piotr Stankiewicz
Czyta się 2 minuty

Paesenol

Kiedy zapomnisz nazwy własnej. Tak, tak, najgorzej. Zapomnieć daty, pomylić się w liczbach, przekręcić słowo albo nawet przegapić czyjeś urodziny to jeszcze nic. Najgorzej jest zapomnieć nazwy miasta, przedmiotu, tytułu filmu. Albo, co oczywiste, czyjegoś imienia. Zapomnieć nazwy własnej to koszmar, samopostrzał w tył głowy, utrata kawałka umysłu, tego właśnie kawałka, który w danej chwili był konieczny. Bez niego jesteśmy jak dzieci we mgle, dukamy, spadamy w jakąś otchłań, nie jesteśmy w stanie rozmawiać. Szukamy w pamięci – na próżno. Rozmówcy patrzą na nas wyczekująco, potem niecierpliwie, na końcu już tylko dziwnie. Degradujemy się, malejemy, nikniemy w oczach. To nie nazywanie rzeczy, jak w Księdze Rodzaju, ale znajomość, pamiętanie nazw czyni człowiekiem. A przynajmniej uczestnikiem rozmowy.

Neviano

Gdy uświadamiamy sobie, że ludzie komunikują się już inaczej i gdzie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Rozważania na koniec ludzkości
Dobra strawa

Rozważania na koniec ludzkości

Monika Kucia

Największe ruchy kulinarne w ostatnich latach uruchamiał zapał i entuzjazm pojedynczych osób.

Zanim my, wielbiciele Grety, protestujący w strajkach klimatycznych, wymieniający się ubraniami i innymi rzeczami z sąsiadami, zaczęliśmy zawijać jedzenie w papier z wosku pszczelego i wkładać je do torebek ze starych firanek, zanim weganizm stał się modny, nasza cywilizacja przeszła drogę od starodawnej uprawy i umiarkowanej dystrybucji dóbr przez uprzemysłowienie rolnictwa aż po globalizację. Ruch oporu obudził się dość szybko, choć w różnych miejscach w różnym czasie, przeciwstawiając się fabrycznej produkcji żywności. Ostatnio przybrał na sile w obliczu perspektywy katastrofy ekologicznej i końca ludzkości.

Czytaj dalej