Stany świadomości Stany świadomości
i
rysunek: Joanna Grochocka
Pogoda ducha

Stany świadomości

Paulina Wilk
Czyta się 23 minut

Czy nasze „ja” to tylko iluzja? Legendarny neuronaukowiec Joseph LeDoux zdradza, jak mózg buduje sens naszego życia, dlaczego strach nie jest emocją, a ewolucja nie stworzyła nas jako spójnych istot, lecz pełnych wewnętrznych sprzeczności.

O funkcjonowaniu mózgu potrafi nawet śpiewać i czasem to robi, bo wraz z kolegami po fachu stworzył rockowy zespół, którego teksty krążą wokół takich tematów, jak neurony, lęk czy amnezja. Na co dzień jednak częściej wykłada i pisze. Jeden z najbardziej znanych światowych neurobiologów Joseph LeDoux jest autorem przełomowych badań nad lękiem i świadomością.

Paulina Wilk: Zajął się Pan neuronauką w latach 70. XX w., gdy była jeszcze w powijakach. Szedł Pan w ciemno czy przeczuwał, że oto rodzi się nowa, fascynująca ścieżka wiedzy?

Joseph LeDoux: To były ekscytujące czasy, nikt nie wiedział, jak daleko zajdziemy ani co uda się zbadać. Oficjalnie neuronauka narodziła się pod koniec lat 60., wtedy jeszcze nazywała się psychobiologią, a zajmowali się nią chemicy, biolodzy i psycholodzy. Neuronaukowców wówczas nie było. Kiedy się nią zainteresowałem, miałem już dwa dyplomy – jeden z zarządzania, drugi z marketingu. Zapisałem się na zajęcia z psychologii „Uczenie się i motywacja”. Myślałem, że dzięki temu więcej dowiem się o tym, jak ludzie podejmują decyzje zakupowe. Tymczasem były to lekcje o procesach uczenia się i zapamiętywania… u szczurów. Nie wiedziałem nawet, że to można badać. Ale z miejsca zakochałem się w tym pomyśle.

Miałem szczęście, że choć brakowało mi doświadczenia naukowego, przyjęto mnie na studia doktoranckie. Wspólnie z moim mentorem prowadziłem badania osób z roz­szczepieniem mózgu – pacjentów z ciężką postacią epilepsji, którym nie pomagały leki i konieczne było operacyjne rozdzielenie półkul, co osłabiało część symptomów i napadów padaczkowych. Mój mentor wykonał już wcześniej sporo badań i ustalił na przykład, że jeśli się stymuluje prawą półkulę, lewa umie opowiadać o tym odczuciu, ale w drugą stronę to nie działa, bo prawa nie dysponuje językiem. Nasz pacjent, którego nazwaliśmy Paul, przechowywał w lewej półkuli wszystkie opowieści: o swoich marzeniach, o dziewczynie, o rzeczach z przeszłości, o tym, jak kochał program telewizyjny Happy Days. Natomiast z jego prawej półkuli wychodziły tylko reakcje, gesty. Nasze wielkie pytanie odnośnie do prawej półkuli brzmiało więc: „Czy jest tam ktoś? Czy rezyduje tam świadoma osoba?”.

Jak szukaliście odpowiedzi?

Zaczęliśmy jeździć na weekendowe badania do pacjentów mieszkających w Dartmouth i okolicach. I tam przeprowadziliś­my eksperyment. Wykazał on, że nawet jeśli się nie stymuluje lewej półkuli i nie widzi ona czynności wykonanych na skutek impulsu wysłanego do prawej,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Tchnienie harmonii Tchnienie harmonii
i
rysunek: Joanna Grochocka
Złap oddech

Tchnienie harmonii

Paulina Wilk

Świadomy oddech to narzędzie, które potrafi ożywić zmęczonych, uspokoić zdenerwowanych, a przestępców sprowadzić na właściwą ścieżkę. O tym, jak to działa, Paulinie Wilk opowiada Swami Jaataveda, który technik medytacyjnych oraz oddechowych uczy wszędzie i wszystkich: i tych zmęczonych, i nerwowych, i przestępców.

Swami w sanskrycie oznacza osobę kontrolującą zmysły. To także honorowy tytuł w hinduizmie. Swami Jaataveda od 20 lat krąży po świecie, nauczając jogi, medytacji i świadomego oddychania oraz udowadniając, że droga do osiągnięcia wewnętrznego spokoju, równowagi i uwolnienie się od stresu są dostępne dla każdego, w każdej chwili. Nam wyjaśnia, czemu warto kontrolować oddech, czym jest ja i co się dzieje, gdy umysł przestaje pędzić.

Czytaj dalej