Stoicki spokój
i
"Śmierć Sokratesa", Jacques-Louis David; źródło: Wikimedia Commons
Pogoda ducha

Stoicki spokój

Piotr Stankiewicz
Czyta się 4 minuty

Stoicki spokój zawsze uważałem – i uważam – za pojęcie zafałszowane, uproszczone, takie, które więcej zaciemnia, niż wyjaśnia. Jest to pewien wąski (i w sumie niekorzystny dla stoicyzmu) stereotyp. Przysłowie mówi jednak, że w każdym stereotypie jest ziarno prawdy. Tutaj podobnie: każdy stereotyp się kiedyś przyda. I stereotyp „stoickiego spokoju” przyda nam się właśnie dzisiaj.

Jak więc zachowa się stoik w obecnej sytuacji?

Zachowa się zgodnie z naturą, czyli zgodnie z rozumem, czyli zgodnie ze wszystkimi zaleceniami, które dyktują nauka i instytucje. To już chyba znana litania na tym etapie, ale co warto powiedzieć raz, warto i dwa razy, szczególnie dziś. Stoik pamięta o higienie: mycie rąk, szczególnie po powrocie z zewnątrz i przed jedzeniem, kichanie czy kasłanie raczej w łokieć niż w rękę (gest podobny do „zawąchania rękawem” z legendarnego filmu „Jak się pije w Rosji”

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Grządki w mieście – zakładajmy ogrody wspólnie
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Dobra strawa

Grządki w mieście – zakładajmy ogrody wspólnie

Monika Kucia

Jest taki czas w roku, gdy wydaje się, że wiosna nigdy nie nadejdzie, ziemia na zawsze pozostanie martwa, gałęzie suche, drzewa nagie, a to, co uśpione, zasnęło na zawsze i nigdy się nie ocknie. Przednówek, przedwiośnie, roztopy, post natury, wstrzymany oddech.

O społecznych ogrodach opowiada Monika Kucia.

Czytaj dalej