Szczęście na dnie filiżanki Szczęście na dnie filiżanki
i
„Ludzie przekraczający most łukowy", Katsushika Hokusai, 1836 r., Art Institute of Chicago (domena publiczna)
Pogoda ducha

Szczęście na dnie filiżanki

Aleksandra Kaniewska
Czyta się 10 minut

Nieważne, jak długo się żyje, ale czy żyje się dobrze – mawiają japońscy stulatkowie, którzy poznali przepis na wieczną szczęśliwość: znajdź swój cel i trzymaj się go mocno. A do tego dobrze jedz, medytuj i kochaj, zwłaszcza sąsiadów.

Było ciepłe wrześniowe popołudnie. Słońce wciąż świeciło dość mocno, ale brązowe, niskie domy skutecznie tłumiły ostre światło. Znajdowaliśmy się w dzielnicy Higashiyama, najstarszej części Kioto, której kręte, brukowane uliczki prowadzą do pamiętających XVII w. tradycyjnych herbaciarni. Za chwilę miała się zacząć ceremonia picia herbaty, nazywana w Japonii chadō lub sadō, czyli droga herbaty. Razem z piątką gości, turystami z Niemiec, Chin i Korei, zostaliśmy zaproszeni najpierw na krótki spacer po okalającym budynek ogrodzie zen, a później do pawilonu herbacianego. „Witajcie na wspólnej drodze herbacianej” – przywitała nas ubrana w piękne pastelowe kimono Akiko, która była tu mistrzynią ceremonii. Prowadzona przez nią chadō trwała ponad godzinę i była sekwencją dokładnie wystudiowanych elementów: najpierw prezentacja utensyliów i znajdującej się w pawilonie ceramiki, chwilowa ich kontemplacja, przygotowanie herbaty, konsumpcja napoju i specjalnie wybranych na tę okazję tradycyjnych słodyczy, rozmowa o herbacie, a w końcu sprzątanie i pożegnanie. „Jak długo tu pracujesz?” – spytał Akiko niemiecki turysta. Z pomocą tłumaczki odpowiedziała, najpierw skłaniając skromnie głowę, że na swojej drodze herbacianej jest jak noworodek, który niewiele umie. Miała wtedy 55 lat.

Wiele lat później zobaczyłam w Internecie krótkie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Medytacja oddechu Medytacja oddechu
i
“Prasujące kobiety” (fragment), 1884 – 1886, Edgar Degas
Złap oddech

Medytacja oddechu

Julia E. Wahl

Możesz usiąść na krześle (albo na poduszce do medytacji). Jeżeli siedzisz na krześle, nie opieraj się, pod stopami poczuj podłogę. Jeżeli siedzisz na poduszce, możesz skrzyżować nogi (nie musi to być pozycja lotosu, półlotosu ani nic równie wymyślnego).

Twoja postawa ma być godna, a zarazem wygodna. Plecy powinny być wyprostowane, ale ani nazbyt napięte, ani nazbyt rozluźnione. Dłonie swobodnie spoczywają na kolanach. Broda znajduje się na linii poziomej. Oczy powinny być otwarte albo na wpół otwarte. Nie koncentrujesz na niczym wzroku, jedynie swobodnie patrzysz.

Czytaj dalej