W poszukiwaniu dzikiej rozkoszy W poszukiwaniu dzikiej rozkoszy
i
ilustracja: Igor Kubik
Dobra strawa

W poszukiwaniu dzikiej rozkoszy

Paulina Wilk
Czyta się 5 minut

Zaznanie niczym niezakłóconej dziczy to dziś najdroższa fantazja homo sapiens. O naturę nigdzie nie jest trudniej niż na talerzach – karmimy się konstruktami cywilizacji i przeżuwamy własną przyszłość pozbawioną smaku. Czy uda nam się jeszcze nasycić autentycznością?

Na cmentarzach w Kopenhadze szabruje wykwalifikowany zbieracz. Zatrudnia go Noma, swego czasu uznawana za najlepszą restaurację na świecie (aktualnie numer 2 po francuskiej Mirazur). Szef tamtejszej kuchni każdego dnia tworzy nowe menu, by za ciężkie pieniądze serwować ludzkości najwyższe rynkowe dobro – autentyczny smak przyrody.

Po dwóch stuleciach od wymarcia skandynawskiej praktyki zbieractwa, pod postacią wypraw do lasu po borówki czy zioła, potrzeba bycia

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wojna postu z karnawałem Wojna postu z karnawałem
i
Pieter Bruegel starszy, "Walka karnawału z postem", 1559 r., Kunsthistorisches Museum w Wiedniu/zdjęcie: domena publiczna
Dobra strawa

Wojna postu z karnawałem

Ewa Pawlik

Poprawia kondycję organizmu, osłabia stany zapalne i uczy wytrwałości. Przynajmniej teoretycznie, o czym przekonała się Ewa Pawlik.

Każdy wie, że należy jeść warzywa i owoce, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że czasem warto też przekąsić samego siebie. Samozjadanie, inaczej zwane postem, zalecał swoim pacjentom już ponad 400 lat p.n.e. ojciec medycyny, Hipokrates. W 2016 r. Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny przyznano Yoshinoriemu Osumiemu za badania nad towarzyszącym poszczeniu zjawiskiem autofagii, czyli kontrolowanej degradacji białek oraz innych struktur komórkowych. Po kilkudziesięciu godzinach postu spada poziom insuliny, a wzrasta glukagonu – zmiany te dają początek autofagii. Podnosi się też poziom hormonu wzrostu, co aktywuje procesy regeneracyjne. Maleje za to ryzyko rozwoju nowotworów, ustępują dolegliwości związane z cukrzycą, chorobami neurodegeneracyjnymi i schorzeniami układu sercowo-naczyniowego. Opóźnieniu ulegają nawet procesy starzenia. Wystarczy przestać jeść!

Czytaj dalej