Wyczynowa fizyka na igrzyskach
i
zdjęcie: Sigve Indregard/Flickr (CC BY 2.0)
Promienne zdrowie

Wyczynowa fizyka na igrzyskach

Piotr Żelazny
Czyta się 5 minut

Curling bywa nazywany szachami na lodzie. Ale to raczej „szachobilard na lodzie z miotłami zmniejszającymi tarcie”. I mimo tej niezbyt porywającej definicji kryje prawdziwą tajemnicę.

O co tu w ogóle chodzi? – pomyślicie zapewne, Czytelniczko i Czytelniku „Przekroju”, gdy podczas igrzysk zimowych zobaczycie na ekranie telewizora sunący po lodzie duży krążek, przed którym zawodnicy ze szczotkami będą zawzięcie zamiatać lód. Jak cztery lata temu i jak osiem lat temu, jak przy okazji każdych zimowych igrzysk.

W uproszczeniu w curlingu chodzi o umieszczenie granitowych kamieni jak najbliżej środka namalowanego na końcu toru koła (domu). Drużyny składają się z czworga zawodników, nawiasem mówiąc, to jeden z niewielu sportów, w którym rywalizują też ekipy damsko-męskie. Grają na przemian, każda drużyna wypuszcza po dwa kamienie w jednej turze (end). Mecz składa się z 10 endów.

Zawodnicy fizycy

A

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wiedza i niewiedza

Amerykańska rewolucja Kaepernicka

Piotr Żelazny

Dla Amerykanów, szczególnie białej klasy średniej, flaga i hymn są świętością. Dla Colina Kaepernicka, zawodnika najbardziej amerykańskiej z gier, USA nie są krajem, który zasługuje na hołd. Teraz już nie tylko dla Kaepernicka.

Nie będę wstawał, by oddawać honory fladze kraju, w którym czarnoskórzy i kolorowi są prześladowani. Na ulicach leżą ciała czarnych, a mordercom, którzy ich zabili, daje się płatne urlopy do wyjaśnienia sprawy” – to jego słynna już wypowiedź sprzed roku.

Czytaj dalej