W każdej z tych historyjek ukrył się jeden foton. Znajdziesz je wszystkie?
– Kuba, no weź, mogę sobie zrobić z tobą zdjęcie?
– Nie! Powiedziałem: żadnych fot! Oni tylko czekają w brukowcach na takie historie!
* * *
– Co ci zamówić? Może zupę pho?
– Pho to nie, bo ostatnio jadłem.
* * *
– Ach, mądra Safo! Ton twych wierszy, czarowny zaiste, mowę bóstw przypomina.
* * *
– Dzień dobry, czy jest graf Oton?
– O, bezczelny prostaku, to nie graf, tylko cesarz i pisze się przez dwa „t”! W dyby go!
* * *
– Mamusiu, wiem, że jestem malutka, ale opowiedz mi o wojnie i Armii Krajowej!
– Hm, no dobrze, myszko, jednym z generałów AK był Fieldorf. Oto „Nil”. Zobacz, widać go tu na zdjęciu, kochanie.
* * *
– Czy wie pan, co pisał Adam Schaff o tonalności?
– Nie wiem, panie profesorze…
– Dobrze! Bo nic nie pisał! Ha, ha, ha!
* * *
– O rany, ciociu, co to takie małe i śmieszne?
– To foton, Michałku.