Bohater numeru – Słonecznik Bohater numeru – Słonecznik
i
Słoneczniki w polu Wisconsin, Carol M. Highsmith, Library of Congress/Rawpixel, Flickr
Rozmaitości

Bohater numeru – Słonecznik

Wszystko Będzie Dobrze
Czyta się 4 minuty

Ciekawostki artystyczne o słonecznikach

 

Wszyscy wiemy, że van Gogh jest autorem słynnych Słoneczników. Mało kto jednak wie, że na 10 lat przed szalonym Holendrem temat tych efektownych kwiatów podjął nasz Jan Matejko. Mocarz z Krakowa od 1872 r. malował obraz Słoneczniki, po dwóch latach pracy zdał sobie jednak sprawę, że słoneczniki na jego płótnie za bardzo przypominają uzbrojonych ludzi. Matejko zmienił zatem koncepcję i tak powstało jego najsłynniejsze dzieło – Bitwa pod Grunwaldem.

***

Pewnym echem odbiły się niedawno w środowisku historyków i historyczek sztuki badania doktor Eveline Ragucky. Udokumentowała ona działania nieznanej dotąd grupy malarzy, działającej w okolicach Hagi w połowie XVII w. Na czym polegała wyjątkowość tej grupy? Otóż jej członkowie malowali wyłącznie słoneczniki. Ragucky nazwała ich wręcz „sektą słoneczników” i „słonecznikami”. Rzetelność jej badań podważa jednak większa część środowiska, twierdząc, że w zapisach kronikarskich, na które powołuje się Ragucky, nie chodziło o „malarzy słoneczników”, lecz o „nasiona słoneczników”.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

***

Prawdziwą sensację wzbudziły nuty znalezione na paryskim strychu przez dalekich krewnych Igora Strawińskiego. Otóż jasno wynika z nich, że Święto wiosny, bodaj najsłynniejsze dzieło mistrza, w pierwotnej wersji było znacznie dłuższe. Środkową, monumentalną partią baletu miał być „Taniec Słonecznika” – jak się wydaje totalne arcydzieło muzycznego modernizmu. Strawiński finalnie wyrzucił z baletu tę część, bo uświadomił sobie, że słonecznik rozwija się dopiero późnym latem. Zaginioną partię wykonała po latach orkiestra sztokholmska. Okazało się, że był to nieznośny, niestrawny – nomen omen – jazgot.

Sławni ludzie o słonecznikach

„Bóg nie je pestek ze słonecznika świata” – Albert Einstein.

***

„Jestem jak słonecznik, zawsze chcę więcej światła” – Johann Wolfgang von Goethe.

***

„Słoneczniki to Brytyjczycy wśród kwiatów” – królowa Wiktoria.

***

„Wysoki jak słonecznik, głupi jak jabłecznik” – Józef Piłsudski o Ignacym Janie Paderewskim.

***

„Nie ma dwóch takich samych pestek słonecznika” – Wisława Szymborska (za Heraklitem).

***

„Dajcie mi słonecznik, a wyjem mu pestki” – Archimedes.

***

„Przyjacielem jest mi oliwka, ale większym przyjacielem słonecznik” – Arystoteles.

***

„Na tym świecie pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i słoneczniki latem” – Benjamin Franklin.

***

„Słonecznik nie śmierdzi” – Wespazjan.

***

„Byliśmy słonecznikami wśród niskiego kwiecia” – koszykarz Magic Johnson o drużynie Los Angeles Lakers, w której grał (Magic odnosił się także do żółtego koloru strojów Lakersów).

(Niestety nie udało nam się zebrać cytatów sławnych słoneczników o ludziach).

Pieśń słonecznika

Mam duże liście,
Mam kwiatostany,
Stoję na polu
Wyprostowany.

Stoję na polu
Wśród swoich braci.
To my, kwiatowi
Obsesjonaci!

Nasza obsesja:
Słońce lipcowe.
Ku niemu zawsze
Zwracamy głowę.

Sami jesteśmy
Jak te słoneczka.
Na polu zawsze
Śmiechu jest beczka.

Każdy słonecznik
Lubi psikusy
(Ale nie ostre
Tak jak kaktusy,

Tylko niewinne,
Lekkie żarciki).
Tacy jesteśmy
My, słoneczniki!

Czytaj również:

Bohater numeru – Diabeł tasmański Bohater numeru – Diabeł tasmański
i
ilustracja: Natka Bimer
Rozmaitości

Bohater numeru – Diabeł tasmański

Wszystko Będzie Dobrze

Gry i zabawy z diabłem tasmańskim

Przyjaciel wesołego diabła – gra dla mężczyzn. Jedziemy na Tasmanię i adoptujemy diabła tasmańskiego. Wychowujemy go tak, aby zrozumiał, co to znaczy być tatą. Wygrywa ten z mężczyzn, który nie zostanie rozszarpany na strzępy przez swojego nowego syna.

Bierki – rozsypujemy na stole bierki i zapraszamy do zabawy przyjaciół oraz diabła tas­mańskiego. Staramy się wyciągać pojedyncze bierki tak, aby nie poruszyć innych w stosie. Wygrywa ten, kto nie zostanie rozszarpany na strzępy przez diabła tasmańskiego.

Czytaj dalej