O kulcie samochodów, udomowieniu konia i niszczeniu planety. Przedstawiamy recenzję nowej książki z Wydawnictwa Blaga.
Roman Jenkins, historyk związany z Uniwersytetem w Cambridge, w swojej niezwykle erudycyjnej pracy szuka wyjaśnienia dla dzisiejszego kultu samochodów. Pojazdy mechaniczne zdominowały świat, są wszechobecne. Lista problemów przez nie generowanych jest długa, zanieczyszczenia i hałas jej nie wyczerpują. Istnieją również te mniej znane: wydobywanie na ogromną skalę piasku do budowy autostrad, coraz szczelniej obejmujących całą planetę. Zdaniem Jenkinsa, by zrozumieć autoholizm, musimy cofnąć się do prehistorii i do tzw. Indoeuropejczyków, koczowniczych grup, które począwszy od II tysiąclecia p.n.e. zaczęły spektakularnie rozprzestrzeniać się po całym kontynencie.
Ich sukces historycznie wiąże się z przewagą militarną uzyskaną dzięki udomowieniu konia i wynalezieniu rydwanu. Według Jenkinsa położyło to podwaliny pod rozwój technologii coraz wygodniejszego podróżowania. Karety, karoce, bryczki, dorożki, riksze: człowiek uwielbia pokonywać przestrzeń z dużą szybkością – nie za pomocą nóg.
Roman Jenkins proponuje jeszcze jedną ogólną interpretację: ta chęć pokonywania przestrzeni wiąże się z podświadomym pragnieniem przekroczenia ograniczeń narzuconych przez cielesność. Autoholizm homo sapiens byłby więc funkcją zachowań pseudoreligijnych, spatologizowaną formą marzenia duszy o wyzwoleniu spod ciężaru materii.
„Droga do nieba”
Roman Jenkins
Wydawnictwo Blaga
2023