Beeee, beeee – jest to odgłos naturalny, wydawany przez zwierzęta domowe, takie jak owca (Ovis aries), ale też np. przez bekasa (Gallinago gallinago), dlatego łatwo o pomyłkę. Pomóc może informacja, że owca jest z wierzchu wełnista i nie lata, bekas natomiast jest bardziej pierzasty, lata i ma dziób.
Czek czy żyk dedije bee – tak profesjonalni ornitolodzy opisują dźwięk czyżyka, jest to więc dźwięk naturalny. Słowo „czek”, wyśpiewywane przez tego pięknego żółtego ptaka, wskazuje na głęboką relację symbiotyczną, jaką czyżyki zawiązały z okresem późnego kapitalizmu.
Khy, khy – dźwięk naturalny, ale o głębokim znaczeniu kulturowym, zwiastujący nieszczęście i chorobę, a także przemysłową hodowlę zwierząt, rozwarstwienie społeczne, globalną sieć komunikacyjną regulowaną przez rynek oraz używanie nierozpakowanego mydła.
Klik – dźwięk nienaturalny pochodzący od powszechnie znanego przedmiotu, który swoją nazwę zaczerpnął od Mus musculus – ssaka należącego do rodziny myszowatych.
Ba dum tss! – dźwięk paradoksalny, nienależący ani do sfery tego, co naturalne, ani do sfery tego, co nienaturalne. Powstaje w wyniku zderzenia się tych dwóch zbiorów, np. w sytuacji, gdy jegomość w cylindrze i fraku wpada pośladkami w kałużę i wszyscy się śmiejemy.
Bum! – naturalny odgłos końca świata.