Jeśli Czytelnika lub Czytelniczkę dziwi czasem, że przepowiednie astrologiczne, od których roi się w czasopismach i Internecie, nie sprawdzają się, wyjaśniamy: nie mogą się sprawdzać, gdyż to nie odległe planety, ale bliskie nam chmury mają decydujący wpływ na naszą osobowość. Łatwo to udowodnić. Wystarczy znaleźć w poniższym spisie typ chmur, który dominował na niebie w momencie narodzin* Czytelnika lub Czytelniczki. Zapraszamy!
Cirrus (1)
chmura pierzasta
Delikatne chmury, które wyglądem przypominają włókna, babie lato lub muśnięcia białym tuszem. Unoszą się wysoko i niekiedy łatwo je przeoczyć, a są zupełnie niezwykłe. Czasem towarzyszy im łuk okołozenitalny (tęcza wokół zenitu), czasem słońce poboczne (parhelion). Bywa, że zwiastują nadejście zimnego powietrza, bywa, że są forpocztą frontu ciepłego, innym razem oznaczają zaś, że pogoda się nie zmieni. Nic więc dziwnego, że ludzie urodzeni pod cirrusami są wyjątkowi: niby ich znamy, a jak dobrze się przyjrzeć, to niejednym potrafią zaskoczyć.
Stratus (2)
chmura warstwowa
Szara, bezkształtna, wisząca nisko i ciągnąca się jak okiem sięgnąć, hen daleko. Od mgły właściwie różni się tylko tym, że podstawą nie dotyka ziemi, lecz lewituje. I podobnie jak z mgłą – nie wiadomo, co się za nią kryje. Dlatego ludzie urodzeni pod stratusem są wyjątkowi i nawet ci, którzy dobrze ich znają, nie wiedzą o nich wszystkiego.
Altocumulus (3)
chmura średnia kłębiasta
Kłębiasta chmura średniego piętra. Występuje dość rzadko, a jak już się pojawia, to bywa przysłaniana przez chmury niższego piętra. W górach przybiera czasem niezwykły kształt chmury soczewkowatej przypominającej UFO. Nie trzeba chyba dodawać, że ludzie urodzeni pod altocumulusem są wyjątkowi, nawet jeśli inni tego nie dostrzegają.
Cirrocumulus (4)
chmura kłębiasto-pierzasta wysokiego piętra
Wysoko szybujące, malutkie baranki, kłębki, płatki. Drobniejsze i bielsze niż altocumulusy, za to mocniejszej budowy niż cirrusy. Ich niezwykła uroda ujawnia się w odpowiednich warunkach: podczas wschodu lub zachodu słońca zaczynają intensywnie lśnić na czerwono, żółtopomarańczowo lub nawet purpurowo. Logiczne jest zatem, że ludzie urodzeni pod cirrocumulusami są po prostu wyjątkowi, choć nie zawsze jest to widoczne.
Cumulus (5)
chmura kłębiasta
Rozbudowana w pionie, u dołu płaska i szarawa, u góry biała i skłębiona. To właśnie cumulusy tak miło się obserwuje, leżąc na trawie. Przybierają kształty zwierząt, statków albo ludzkich głów, często zmieniając formę. Dlatego osoby urodzone pod cumulusem są wyjątkowe, a ich ukryty potencjał – niezmierzony.
Nimbostratus (6)
chmura warstwowa deszczowa
Z wyglądu trochę przypomina stratusa, lecz piętrzy się wyżej, a u dołu może być postrzępiony. Pada z tej chmury deszcz, pada śnieg, ale pioruny nie biją. Co do urodzonych pod nią ludzi: nie ma tu wystarczająco dużo miejsca, żeby wyczerpująco opisać ich osobowość, dlatego wspomnimy tylko o ich najważniejszej cesze, a jest nią wyjątkowa wyjątkowość.
Altostratus (7)
chmura średnia warstwowa
Szara lub sina powłoka, przez którą słońce prześwieca jak przez matową szybę – tak wygląda zazwyczaj altostratus. Czasem powłoka jest tak gruba, że słońce przestaje być widoczne, czasem z altostratusa może nawet spaść deszcz. Co do jednego nie ma wątpliwości: ludzie urodzeni pod tą chmurą są absolutnie wyjątkowi, cokolwiek by o nich mówili sąsiedzi.
Stratocumulus (8)
chmura kłębiasto-warstwowa
Przypomina ułożone obok siebie kawałki ciasta bezowego. Błękit nieba prześwieca spomiędzy kawałków. Segmenty stratocumulusa mogą się układać w rzędy, szachownicę lub innego rodzaju wzory – zawsze wygląda to przepięknie i zawsze oryginalnie, choć jest to, statystycznie, typ chmury występujący na Ziemi najczęściej. Dlatego ludzie urodzeni pod stratocumulusem są wyjątkowi – a malkontenci niech sobie myślą, co chcą.
Cumulonimbus (9)
chmura kłębiasta deszczowa
Jest to olbrzymia chmura burzowa. Podobna do cumulusa, ale rozleglejsza i przede wszystkim mocniej rozbudowana w pionie. Zwieńczona płaskim „kowadłem”. Co ciekawe, z daleka może się wydawać zupełnie niewinnym obłoczkiem – zapewne dlatego, że z oddali nie jest widoczny jej sinogranatowy brzuch. Trudno się dziwić, że ludzie urodzeni pod cumulonimbusem są wyjątkowi i kryją w sobie jakąś tajemnicę.