Jest to historia o kobiecie, która w dworcowej poczekalni czytała powieść, w której pewna kobieta, oczekując na pociąg, udała się do poczekalni i otworzyła książkę, w której bohaterka, siedząca w poczekalni, czytała kryminał o mężczyźnie, który poirytowany tym, że spóźnił mu się pociąg, postanowił pójść do poczekalni i wbić nóż w plecy pierwszej osobie, którą napotka, i tak się złożyło, że napotkał tam samotną kobietę, która czytała jakąś książkę.
Kobieta oprzytomniała, spojrzała za siebie i rzeczywiście, stał za nią mężczyzna z wyciągniętą w jej stronę dłonią, co przeraziłoby niejedną i niejednego, lecz w tej dłoni znajdowała się paczka cukierków miętowych, a ów mężczyzna pytał, czy czytelniczka nie miałaby ochoty przekąsić jednego.