Nie cichną echa waśni o norę między Lisem a Borsukiem. Jak zadeklarował Borsuk, ma dziesięciu świadków gotowych potwierdzić, że nora od początku była jego, a Lis
Nie cichną echa waśni o norę między Lisem a Borsukiem. Jak zadeklarował Borsuk, ma dziesięciu świadków gotowych potwierdzić, że nora od początku była jego, a Lis
Drzewa i ich zbiorowiska nie powstrzymają globalnych zmian klimatycznych, mogą jednak znacząco je łagodzić.
Dziś wiemy, że drzewa i lasy nie tylko regulują cykle wodne (opady), ale są też najlepszym klimatyzatorem: potrafią schładzać klimat – i to zarówno w skali regionu, jak i w skali globu. Naukowcy z Eidgenössische Technische Hochschule Zürich opublikowali niedawno raport, z którego wynika, że posadzenie lasu wielkości Stanów Zjednoczonych zapewniłoby pochłonięcie około 2/3 z 300 gigaton węgla zgromadzonego dotychczas w atmosferze wskutek działalności przemysłowej człowieka (począwszy od XIX w.). Drzewa nie są więc może bronią, ale na pewno solidną tarczą w walce z kryzysem klimatycznym. I choć na las trzeba czekać nawet 100 lat, warto – jak najbardziej warto – sadzić drzewa. Jednak równie ważne jak sadzenie młodych jest pozostawianie starych. I drzew, i lasów. A z tym już dużo gorzej.