Listy od i do redakcji Listy od i do redakcji
Rozmaitości

Listy od i do redakcji

Dzień dobry,

piszę do Państwa, aby wyrazić rozczarowanie nowym „Przekrojem”.

Jest to, niestety, gazeta muzeum. „Przekrój” stawiał sobie zawsze za zadanie bycie na bieżąco, komentowanie spraw ważnych w otaczającym nas świecie oraz wznoszenie czytelników na wyższy poziom.

Informacja

Z ostatniej chwili! To pierwsza z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Państwo odżegnują się od świata zewnętrznego i publikują w formie żartów stare artykuły oraz hipsterskie przemyślenia rodem z ASZdziennika.

Nowa gazeta nie sięga poprzednim do pięt.

Pozdrawiam, 
Joanna

 

Czytaj również:

Wreszcie można oddychać Wreszcie można oddychać
i
Zdjęcie: materiały prasowe, Wydawnictwo Literackie
Przemyślenia

Wreszcie można oddychać

Listy Ursuli K. Le Guin i Stanisława Lema, 1972–1984
Stanisław Lem, Ursula Le Guin

„Proszę nie porzucać SF… Pozostało nas jeszcze troje, może czworo. Nie może Pan tak zwyczajnie odpalić silników i zostawić nas na pastwę losu” – pisała Ursula K. Le Guin do Stanisława Lema na początku ich korespondencji.

W tej historii wszystko jest niezwykłe. Dwoje wybitnych autorów literatury fantastycznej, każde po swojej stronie żelaznej kurtyny. Oboje zniechęceni do gatunku, który uprawiają, choć każde z innych przyczyn. A do tego jeszcze jedno z nich nie zna angielskiego! Mimo tylu przeszkód Ursula K. Le Guin i Stanisław Lem przez lata pisali do siebie listy, w których wymieniali się przemyśleniami na temat własnej twórczości i kondycji literatury fantastycznej – czasami bardzo ostrymi. Ich korespondencja ukazała się niedawno w książce I mów, że moja chwała z przyjaciół się bierze. Listy 19721984. Przedstawiamy jej fragmenty.

Czytaj dalej