Wyjątkowa rozmowa Tomasza Wiśniewskiego ze słynnym profesorem ateizmu Bohdanem Antytejowskim.
Tomasz Wiśniewski: Na początek chciałbym zapytać o źródła Pańskiego ateizmu.
Bohdan Antytejowski: Cóż, wszystko zaczęło się od
Wyjątkowa rozmowa Tomasza Wiśniewskiego ze słynnym profesorem ateizmu Bohdanem Antytejowskim.
Tomasz Wiśniewski: Na początek chciałbym zapytać o źródła Pańskiego ateizmu.
Bohdan Antytejowski: Cóż, wszystko zaczęło się od
Przedstawiamy poniżej trzy niezależne relacje dowodzące, że w Szwecji żyje pewien skrzat imieniem Pukke. Ponieważ wszystkie trzy historie zostały nadesłane przez naszego wieloletniego autora Grzegorza Uzdańskiego, nie mamy powodu podejrzewać, że któraś z nich jest mniej prawdziwa od pozostałych.
Kiedy byłam małą dziewczynką, stary Pukke przemienił mnie w stół. Pukke to szwedzki skrzat. Mało kto o nim pamięta, a ci, co pamiętają, uważają, że to bajka. Ale nie w Skanii. Żylaści, ogorzali od północnego słońca mieszkańcy tutejszych wsi wiedzą, że istnieje naprawdę. Chodził pod szarym niebem, zanim nastały czasy królów, zanim zbudowano pierwsze drewniane kościoły, zanim nowy Bóg wygnał dawnych mieszkańców dalej na północ. Był tam, gdy brutalni brodaci wikingowie wracali z łupami z wypraw. Był tam, gdy w świetle księżyca śpiewały elfy i gardłowo pohukiwały trolle. Był tam, gdy Odyn, jednooki wędrowiec, przemykał nad ziemią jak wichura, gdy skowyt Fenrira napełniał grozą lasy. Był tam, gdy pod gwiazdami tańczyła Nanna, budząc przyrodę do życia.