
Już w marcu miałem kupiony bilet do Meksyku. Byłem w trakcie ostatecznych przygotowań, kiedy znienacka dopadło mnie pytanie:
Już w marcu miałem kupiony bilet do Meksyku. Byłem w trakcie ostatecznych przygotowań, kiedy znienacka dopadło mnie pytanie:
W południowym zakątku Peru dziewicze lasy Amazonii zmieniają się w toksyczną pustynię. Tysiące poszukiwaczy wydobywają tam złoto gołymi rękami.
Na brzegu jeziora, przy ścianie kilkusetletnich drzew, powoli zbiera się mgła. Do zmroku ponad godzina, ale coś się zmienia. Na wodzie poruszenie. Rodzina nutrii olbrzymich poluje na piranie. Śpieszą się. Płyną razem, parskają, w zębach ściskają bladożółte ryby. Wyskakują na powalone drzewa i tam jedzą. Chrupią i mlaskają. A potem bawią się na płyciźnie – piszczą, podgryzają się i tulą w przedwieczornej czułości.