Najkrótsze nowelki – 1/2019 Najkrótsze nowelki – 1/2019
Rozmaitości

Najkrótsze nowelki – 1/2019

Wszystko Będzie Dobrze
Czyta się 3 minuty

Buty

Przez cały dzień chodziło mi się niezwykle ciężko. Ledwo powłóczyłem nogami. „Czy jestem chory? – myślałem smutno. – Czy się starzeję?”. Dopiero pod wieczór zauważyłem, że mam na nogach buty narciarskie – nie zdjąłem ich po szusowaniu! To dlatego!

Znajomi

Mam na Fejsie 783 znajomych. Wspaniale! Dziś wyświetliłem sobie ich pełną listę. Przesuwałem myszką, patrząc na zdjęcia i zjeżdżając na sam dół strony. Zorientowałem się, że kompletnie nie znam ani jednej z tych osób. Wyłączyłem komputer i poszedłem spać.

Spotkanie

Na pewno to nieraz przeżyliście. Spotykacie na ulicy kogoś, kto wydaje się wam znajomy. Ale skąd? Jak ma na imię? Ukłonić się, powiedzieć „cześć” albo „dzień dobry”? O czym rozmawiać? Przydarzyło mi się to w zeszły wtorek. Kobieta, którą skądś kojarzyłem, zatrzymała się przede mną na chodniku. „Chodź do domu” – powiedziała. „Przepraszam, kim pani jest?” – zapytałem szczerze. „To ja, twoja żona” – odparła. Istotnie, była to moja żona. Wróciliśmy do domu.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Pranie

Robiłem pranie w pralce automatycznej z programem do ubrań delikatnych. Zgodnie z instrukcją wrzuciłem bieliznę, bawełniane koszule i dodałem trochę proszku. Pralka zassała wodę i zaczęła swoją robotę. W pewnym momencie, kiedy zaczęła wirować, przestraszyłem się, że zaraz się rozleci! Trzęsła się jak galareta albo bomba atomowa tuż przed eksplozją! O matko, co robić! Na szczęście nic się nie stało, a pralka po chwili uspokoiła się i wyłączyła. Wyjąłem pranie i poślizgnąłem się na mokrej podłodze, łamiąc biodro, rękę i obojczyk.

Sanki

„Boisz się?” – zawołał drwiąco kolega. „Nie!” – odkrzyknąłem i ruszyłem na sankach z górki. Była naprawdę stroma. W połowie drogi sanki wybiły się na muldzie i wyleciały ze mną w powietrze. Nieźle się wtedy potłukłem!

Zimowa herbata

Wróciwszy zmarznięty do mieszkania, postanowiłem zrobić sobie zimową herbatę. Ależ się cieszyłem na ten aromatyczny, pełen smaków napar! Niestety, kiedy woda się zagotowała, okazało się, że nie mam w domu ani miodu, ani imbiru, ani cytryny, ani goździków, ani syropu malinowego, ani alkoholu. Rad nierad zrobiłem więc sobie zwykłą herbatę i wypiłem przed telewizorem. 

Za morze

Nie cierpię zimy! W tym roku postanowiłem, że jej uniknę. Przykład wziąłem z ptaków. Skoro one wylatują zimą za morze, ja też mogę tak zrobić. Udałem się do Świnoujścia i przepłynąłem promem za morze, do Szwecji. Nigdy nie zmarzłem tak jak tej zimy. 

Taksówka

„Panie, wieź mnie pan do Zakopca” – zakomenderowałem dziarsko, wsiadając do taksówki przy warszawskiej Starówce. Kierowca spytał, czy mam czym zapłacić. Musiałem przyznać, że nie mam pieniędzy, przeprosiłem, wysiadłem z taksówki i poszedłem do domu.
 

Czytaj również:

Najkrótsze nowelki – 1/2018 Najkrótsze nowelki – 1/2018
Rozmaitości

Najkrótsze nowelki – 1/2018

Wszystko Będzie Dobrze

Posiadacz ziemski

Niespodziewanie przyszła do mnie wiadomość o śmierci dalekiej, zapomnianej krewnej. W toku spadkowych formalności dowiedziałem się, iż odziedziczyłem po denatce rodowe pamiątki, trochę kosztowności i ziemię od lat należącą do rodziny. Samotna kobieta najwyraźniej nie miała komu tego wszystkiego zapisać. Pojechałem na Żmudź zobaczyć ziemię. Cóż, rzeczywiście tam była: kilka ton ziemi zgromadzonej w baniach, kubłach, torbach i kartonach. A więc na stare lata zostałem posiadaczem ziemskim – pomyślałem.    

Medytacja

Lęki tak mocno dawały mi się ostatnio we znaki, że postanowiłem ćwiczyć medytację. Zgodnie ze wskazówkami z Internetu posprzątałem stół, położyłem na nim czerwone jabłko i zacząłem się w nie wpatrywać. Mijały minuty. Poczułem spokój. I nagle zacząłem patrzeć jakby w pustkę – nie „na”, lecz „poprzez” jabłko. Tak się tego przestraszyłem, że aż podskoczyłem ze strachu. Czym prędzej wyrzuciłem jabłko i włączyłem telewizor.

Czytaj dalej