Od “Przekroju do wykroju” – 1/2021 Od “Przekroju do wykroju” – 1/2021
i
Okładka „Przekroju” nr 153/1948 r.
Rozmaitości

Od “Przekroju do wykroju” – 1/2021

Culottes, Mesdames et Messieurs!
Ewa Pawlik
Czyta się 1 minutę

Jak już wielokrotnie to Państwu przypominaliśmy, nie jesteśmy sympatykami mody sezonowej, zmiennej i kapryśnej. Lubimy modele klasyczne, które nosili nasi przodkowie i które pozostaną atrakcyjne także dla wnucząt naszego potomstwa.

Prezentowany dziś model spodni był elementem męskiej garderoby już w średniowieczu. W XVII w. cieszył się uznaniem uwikłanych w ówczesne wojny żołnierzy, prawdopodobnie ze względu na wygodę i swobodę ruchu. Walory estetyczne tego modelu aż do XIX w. cenili przedstawiciele klas wyższych i najwyższych. A sto lat temu fason ten przypadł do gustu emancypantkom. Panny lubujące się w dyscyplinach sportowych, dostępnych wcześniej jedynie brzydszej płci, wskakiwały w tych spodniach na rowery, wspinały się po górach i dosiadały koni.

W latach 60. ubiegłego wieku za sprawą dwóch wybitnych projektantek – Elsy Schiaparelli i Claire McCardell – model culottes stał się naprawdę modny. Kilkakrotnie pokazywał go „Przekrój”.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Okładka „Przekroju” nr 153/1948 r.
Okładka „Przekroju” nr 153/1948 r.

W roku bieżącym, w nieco przez panią Dorotę Bąkowską uproszczonym fasonie culottes, można wybrać się w góry, ale też poleżeć na sofie. Proponujemy dwie wersje – dla panów i pań. Pierwszy model ma zamek z przodu, drugi wprost przeciwnie. Oba mają głębokie, praktyczne kieszenie. Spodnie żółte i granatowe uszyliśmy z wełny. Są naprawdę ciepłe i wygodne. Wersja wzorzysta jest natomiast z wiskozy.

W roli modeli wystąpili tym razem redaktor działu nauki Łukasz Kaniewski oraz odpowiedzialna za modowe projekty Ewa Pawlik. W rolę fotografa wcielił się fotograf Wojtek Gardaś.

Jak zawsze opracowaliśmy wykroje w wersji papierowej, które gotowi jesteśmy Państwu udostępnić. Prosimy o mejle na: [email protected], zawierąjące adres pocztowy i numer telefonu.

zdjęcie: Wojtek Gardaś; konstrukcja i wykonanie: Dorota Bąkowska
zdjęcie: Wojtek Gardaś; konstrukcja i wykonanie: Dorota Bąkowska
zdjęcie: Wojtek Gardaś; konstrukcja i wykonanie: Dorota Bąkowska
zdjęcie: Wojtek Gardaś; konstrukcja i wykonanie: Dorota Bąkowska
zdjęcie: Wojtek Gardaś; konstrukcja i wykonanie: Dorota Bąkowska
zdjęcie: Wojtek Gardaś; konstrukcja i wykonanie: Dorota Bąkowska

Poza wykrojem znajdą Państwo w przesyłce szczegółowe instrukcje wykonania.

Au revoir!

Czytaj również:

Jak Islandia została kobietą Jak Islandia została kobietą
i
W zgromadzeniu na placu Lækjartorg 24.10.1975 r. uczestniczyło 20–25 tys. kobiet (zdjęcie: Ólafur K. Magnússon)
Opowieści

Jak Islandia została kobietą

Aleksandra Kozłowska

Ten jeden jesienny piątek, 24 października 1975 r., sprawił, że rok później islandzki rząd uchwalił prawo gwarantujące kobietom i mężczyznom równe płace, a pięć lat później prezydentem Islandii – ­po raz pierwszy na świecie – została kobieta, Vigdís Finnbogadóttir. I to na cztery kolejne kadencje. Dziś Islandia zajmuje pierwsze miejsce w rankingu równości płci Światowego Forum Ekonomicznego.

Ale 45 lat temu wszystko wyglądało inaczej. Choć rok 1975 ONZ oficjalnie ogłosiła Rokiem Kobiet, na Islandii ich wynagrodzenie było o 60% niższe niż płace mężczyzn. Jeszcze bardziej nierówności rzucały się w oczy w parlamencie – posłanek było 20 razy mniej niż posłów. Działaczki feministycznej grupy Redstockings (Czerwone pończochy) zaproponowały więc ogólnokrajowy strajk kobiet, by domagać się równości i pokazać mężczyznom wartość kobiecej pracy. A najlepszym na to sposobem miało być powstrzymanie się od pracy zawodowej i obowiązków domowych.

Czytaj dalej