wideo

Profesor Filutek pożycza czuprynę, odc. 38

Nowe oblicze Profesora Filutka.

Peruki noszono już w starożytności. Zamożni mieszkańcy Egiptu, Grecy i Rzymianie golili głowy z powodów higienicznych i estetycznych. Pod koniec średniowiecza peruka pomagała ukryć objawy choroby, głównie syfilisu, który w tym czasie nękał mieszkańców Europy. We Francji Ludwika XIV peruki były oznaką statusu, oprócz królewskich gabinetów peruk, jak grzyby po deszczu powstawały zakłady balwiersko-perukarskie, powołano również perukarski cech rzemieślniczy. Pierwszy duży zakład balwiersko-perukarski powstał w Paryżu pod koniec 1637 roku, polską stolicą perukarstwa był wtedy Gdańsk.

Peruki wykonywano z włosów naturalnych, pasma pozyskiwano od zmarłych i ubogich, szczególnie cenne były włosy słowiańskie. Biedniejsi musieli zadowolić się perukami z wełny owiec i włókien roślinnych. Takie peruki były pudrowane skrobią: najczęściej białą, ale również żółtą, niebieską, różową i fioletową, a potem perfumowane ekstraktami z kwiatu pomarańczy, lawendy lub piżmem. Pudrowane peruki były używane do końca XVIII w., wtedy też stały się częścią strojów sędziów, urzędników i duchowieństwa. W wieku XIX peruki przede wszystkim nosiły ortodoksyjne zamężne żydówki, a w XX – gwiazdy kina.

Obecnie peruki przeżywają renesans, noszą je nie tylko osoby, które utraciły włosy na skutek chorób, ale na stałe weszły do popkultury, są elementem strojów celebrytów.