wideo

Profesor Filutek idzie na skróty, odc. 43

Profesor Filutek nie jest wytrawnym trekkerem, co nie przeszkadza mu cieszyć się górską wędrówką.

Nazwa trekking wzięła się od Wielkiego Treku, czyli masowej migracji Burów z Kolonii Przylądkowej (obecnie RPA), która na skutek napływu brytyjskich osadników miała miejsce w latach 1835–48. Burowie zdecydowali się na wędrówkę w poszukiwaniu nowego miejsca do życia z dala od władzy Korony. Voortrekkerzy (pionierzy) po zaciętych walkach z Zulusami zajęli część Natalu, ziemie plemienia Matabele i Oranię.

Trekking jako aktywność turystyczną w latach 50. XX w. rozpowszechnił Jimmy Roberts – oficer armii brytyjskiej i himalaista. W organizowanych przez niego wyprawach uczestniczyły osoby bez doświadczenia górskiego. Powszechnie za trekking uznaje się każde wyjście w góry (od spaceru, po pokonywanie trudnych tras), zupełnie niesłusznie – trekking bowiem to wędrówki w trudnych warunkach terenowych i klimatycznych.

Profesor Filutek uprawia więc raczej hiking (piesze wycieczki), choć i co do tego nie jesteśmy pewni.