Niezwykle ciekawa publikacja popularnego niegdyś prawicowego publicysty, który pod wpływem badań historycznych nad polską kuchnią nie tylko zmienił obywatelstwo, lecz także znacznie zmodyfikował swój światopogląd. Cóż bowiem bardziej polskiego niż gotowany ziemniak? Kierowany szczerym uczuciem do tej bulwy Dzikstein doświadczył wstrząsu, gdy skrupulatnie śledząc jej pochodzenie w rozmaitych bibliotekach Europy, odkrył, że pochodzi ona z rejonów obecnego Peru. To nie kto inny, lecz dawne kultury Inków specjalizowały się w uprawie ziemniaka, który dopiero później drogą morską trafił na pola i stoły północnej Europy, wypierając żyto. Bolesław Dzikstein długo próbował negować to odkrycie i minimalizować jego znaczenie, ale – jak sam cytuje Aldousa Huxleya – nie ma w świecie nic tak upartego jak fakty. Kultura, którą Dzikstein wcześniej postrzegał jako egzotyczne kuriozum, objawiła mu swoją wielkość. Uparty fakt rodowodu andyjskiego ziemniaka doprowadził publicystę do znacznego rozciągnięcia jego tradycjonalizmu – to jest poza granice Rzeczypospolitej. Fascynacja Inkami rozbudziła w nim nowe pasje. Obecnie, jak wszyscy wiemy, jako aktywista wspiera lokalne plemiona Mashco-Piro w walce z koncernami niszczącymi amazońską przyrodę. Wyznania to porywająca książka wyjątkowo uczciwego myśliciela.