Alechemia Alechemia
i
Pieter Brueghel (młodszy), „Alchemik”; źródło: WikiArt (domena publiczna)
Wiedza i niewiedza

Alechemia

Aleksandra Woźniak-Marchewka
Czyta się 7 minut

Co prawda alchemikom ostatecznie nie udało się wynaleźć eliksiru życia, ale za to nauka zawdzięcza im odkrycie tlenu, a także słynne zdanie „tylko dawka czyni truciznę”. Ich chemiczne poszukiwania i etos legły u podstaw współczesnej nauki.

W książce Kowale i alchemicy rumuński filozof i religioznawca Mircea Eliade zauważa, że zarówno rzemiosło, jak i alchemia opierają się na przekształcaniu materii. W obu przypadkach człowiek staje się demiurgiem, który przyśpiesza działanie czasu. Kowal ogrzewa żelazo, nadaje mu nowy kształt, wykuwa z niego przedmiot. Z kolei alchemik zmienia właściwości metalu, żeby otrzymać nową substancję. Rzemieślnik i alchemik stają się tutaj kreatorami przekształcającymi za pomocą ognia kruszce, czyli jak to okreś­la Eliade „płody Matki Ziemi”. Człowiek, który uczy się tej sztuki, uważnie obserwuje przemiany zachodzące w naturze, a następnie próbuje je powtórzyć i wykorzystać do swoich celów.

Wiedza tajemna

Za kolebkę alchemii uznaje się Egipt i to stamtąd – m.in. za sprawą Arabów – idee alchemiczne powędrowały w wiekach średnich do innych części Europy. Chociaż każdy alchemik miał odmienne priorytety,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Czarno to widzę Czarno to widzę
i
Retrospektywna wystawa Anisha Kapoora w weneckim Palazzo Manfrin, 2022 r.; zdjęcie: Roberto Serra – Iguana Press/Getty Images
Doznania

Czarno to widzę

Karol Sienkiewicz

Dla impresjonistów czerń była czarną owcą, ale patrząc na całą historię malarstwa, należy ją raczej uznać za czarnego konia. Nawet jeśli naprawdę to nie jest kolor, a tylko jego brak.

To, że świat sztuki ubiera się na czarno, od dawna jest przedmiotem środowiskowych żartów. Wernisaże, zwłaszcza te bardziej eleganckie, są zdominowane przez czerń. Kolor ten – poza smutkiem czy żałobą – może oznaczać siłę, władzę, elegancję, wyrafinowanie. Zawsze jest w modzie. Ale niektórzy widzą w tym rodzaj modowego lenistwa, no bo jak ktoś zajmujący się sztuką może nie doceniać innych kolorów? Sprawa z czernią nie jest tak prosta, jak się wydaje.

Czytaj dalej