Antypody to my Antypody to my
i
ilustracja z archiwum
Wiedza i niewiedza

Antypody to my

Mikołaj Golachowski
Czyta się 2 minuty

Nasza planeta jest kulą krążącą w kosmosie. Z ludzkiej perspektywy nawet całkiem sporą, ale wciąż to tylko kula w bezmiernej przestrzeni, gdzie takie pojęcia jak

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Biegunowe różnice, czyli jak miś z pingwinem Biegunowe różnice, czyli jak miś z pingwinem
i
„Fauna Arktyki”, Gustav Mutzel; źródło: Wikimedia Commons
Wiedza i niewiedza

Biegunowe różnice, czyli jak miś z pingwinem

Mikołaj Golachowski

Kilka lat temu na stacji benzynowej zauważyłem duże, ładne zdjęcie na całą ścianę i podpis „Aleja arktyczna”. Pod spodem stał rząd lodówek, więc nawet miałoby to sens. Gdyby nie fakt, że śliczne zdjęcie przedstawiało stado pingwinów. Westchnąłem ciężko.

Muszę tu coś wyznać. Generalnie jestem człowiek spokojny, ale za każdym razem, kiedy ktoś myli Arktykę z Antarktyką, a pingwina stawia koło niedźwiedzia polarnego, krew uderza mi do głowy. No dobrze, nie jestem tu całkiem obiektywny. W Antarktyce pracuję od ponad 15 lat i spędziłem tam dwie zimy. Zacząłem jako biolog badający słonie morskie, a od ponad 10 lat jako przewodnik turystyczny regularnie pokazuję ludziom oba polarne rejony. Pracuję na statku i opowiadam o dzikich mieszkańcach oraz o historii odwiedzanych miejsc. Dlatego myślę, że czas rozproszyć mgłę konfuzji spowijającą bieguny naszych wyobrażeń. Bo choć zarówno w Arktyce, jak i w Antarktyce jest bardzo zimno, pod innymi względami to dwa różne światy.

Czytaj dalej