Bałtyckie historie
i
Inflanty w XVII w., Joan Blaeu, Atlas "Maior Sive Cosmographia Blaviana", Amsterdam 1665 r., David Rumsey Map Collection, Stanford Libraries (domena publiczna)
Wiedza i niewiedza

Bałtyckie historie

Jakub Niedźwiedź
Czyta się 13 minut

Jedni patrzyli bardziej na zachód, drudzy – na południe. Wszyscy nad wyraz cenili sobie wolność. Historia krajów bałtyckich to dzieje niełatwej walki o autonomię.

Nazwy tych trzech państw często wymieniamy jednym tchem i traktujemy jako całość. Jednak losy Litwy, Łotwy oraz Estonii – choć niejednokrotne splecione – są zdecydowanie osobne. Już nawet pobieżna ich znajomość ułatwia zrozumienie, na czym polegają kulturowe, religijne, a także językowe różnice między tymi trzema państwami i narodami.

Ostatni politeiści Europy

Historia dzisiejszych państw bałtyckich zaczęła się podobnie. Plemiona zamieszkujące we wczesnym średniowieczu te tereny, otoczone przez znacznie liczniejszych Słowian (od wschodu i południa) oraz Germanów (przez Bałtyk), tworzyły rodzaj językowej i religijnej wyspy, chociaż same też nie były jednolite. Należały do dwóch odmiennych grup językowych. Większą z nich byli Bałtowie, mówiący w językach, z których wywodzą się dzisiejsze litewski i łotewski; druga grupa posługiwała się dialektami ugrofińskimi, z których powstał współczes­ny estoński. Każda z nich miała swoją politeistyczną religię. Najwyższym bóstwem w panteonie litewskim był po­tężny Perkun – bóg nieba i piorunów, nieznany dawnym Estończykom, którzy zasadniczo nie uznawali hierarchii wśród swoich bogów i duchów opiekuńczych.

Wyizolowanie pod kątem religijnym miało swoje długofalowe skutki. Pozostałości wiary w dawnych bogów utrzymywały się nad Bałtykiem jeszcze przez wiele stuleci po formalnym wprowadzeniu chrześcijaństwa. Pod koniec XVI w. nuncjusz apostolski w Litwie lamentował, że chłopi z wiosek położonych zaledwie dzień drogi od Wilna nie znają podstaw wiary chrześcijańskiej. Mieszkańcy litewskiej Żmudzi nawet wiele lat później oddawali cześć wężom, a Estończycy w XIX w. wciąż pozostawiali swoim duchom opiekuńczym dary, np. jedzenie czy pieniądze, w specjalnych drewnianych skrzyneczkach. W folklorze państw bałtyckich tradycje te są żywe do dziś.

Tereny współczesnych Estonii, Łotwy i Litwy przypuszczalnie o wiele dłużej pozostawałyby niechrześcijańskie, gdyby nie oburzenie średniowiecznych katolików: Niemców, Duńczyków, Szwedów i Polaków. Nieznajomość Ewangelii oraz oddawanie czci wielu bogom, drzewom czy świętym gajom była dla nich gorsząca i wymagająca zmiany. W 1171 lub 1172 r. papież Aleksander III wydał bullę,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Bałtyckie dzisiaj
i
W sierpniu 1989 r. 2 mln Litwinów, Łotyszów i Estończyków stanęło ręka w rękę. Bałtycki łańcuch ciągnął się na 600 km i wyrażał niepodległościowe dążenia tych narodów. Zdjęcie: Jaan Künnap (CC BY-SA 4.0)
Wiedza i niewiedza

Bałtyckie dzisiaj

Maciej Wesołowski

Obecnie Litwa czerpie dochody w dużej mierze z turystyki, Łotwa stawia na ekologię, a Estonia przoduje w cyfryzacji. To dobre kierunki rozwoju. I podróży, ­szczególnie gdy jeszcze nigdy tam nie byliście.

W siadam do balonu, którym polecimy nad Wilnem. Nasz opiekun i przewodnik Kęs­tas zapewnia, że litewska stolica to jedyne stołeczne miasto w Europie, nad którym można w ten sposób regularnie się przemieszczać. Z tej perspektywy nieźle widać, jak zmienia się Litwa. Wilno nadal pełne jest barokowych i renesansowych pałaców, kościołów oraz kamienic, a nieco dalej od centrum – postsowieckich blokowisk. Ale jeśli balon poszybowałby np. w stronę kurortu Połąga nad Bałtykiem, zobaczylibyśmy coraz więcej nowych budynków wzniesionych w ascetycznym skandynawskim stylu, niemal niczym nieróżniących się od tych w Szwecji, Finlandii czy Norwegii.

Czytaj dalej