Ból papieżycy Franciszki Ból papieżycy Franciszki
i
ilustracja: Kazimierz Wiśniak
Wiedza i niewiedza

Ból papieżycy Franciszki

Alternatywny Przekrój przez historię
Adam Węgłowski
Czyta się 4 minuty

Wszystkim nam znana jest panująca od czasów starożytnych zasada, że głową Kościoła może zostać tylko kobieta. Pierwszą Matką Świętą była Maria Magdalena, uczennica Jezusa, którą wywyższył On ponad swoich 12 apostołów, bo jej pierwszej pokazał się po zmartwychwstaniu. Z kolejnymi wiekami – za czasów papieżycy Heleny, matki

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Zegar, modlitwa i kapitał Zegar, modlitwa i kapitał
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Wiedza i niewiedza

Zegar, modlitwa i kapitał

Tomasz Wiśniewski

Gdy król Nepalu Jang Bahadur odwiedził Wielką Brytanię w XIX w., nie mógł się nadziwić, że wszystko, co robili mieszkańcy: jedzenie, spanie, wstawanie, spotkania prywatne i zawodowe, odbywało się w odniesieniu do zegarów, które – co było dla władcy równie zdumiewające – znajdowały się wszędzie. 

Lewis Mumford w swoim pionierskim studium Technika a cywilizacja podkreśla, że życie „uporządkowane w czasie” nie jest naturalną cechą ludzkości. Kultury nieznające zegara mechanicznego traktują czas w sposób, który nam wydaje się dosyć „swobodny” (i postrzegamy to często jako wadę). Pewne jest jedno: nasze doświadczanie dnia nie jest dobrą podstawą do wypracowania koncepcji czasu regularnego, przekładalnego na liczby – takiego, który składałby się z następujących po sobie równych odcinków. Długość dnia i nocy zmienia się w ciągu roku. Czas zegarowy jest w istocie obcy fizjologicznemu życiu człowieka. Jako żywe istoty podlegamy zupełnie innym rytmom: w żaden sposób tętno czy oddech nie pokrywa się z pracą sekundnika czy minutnika. Subiektywne przeżywanie czasu także nie jest równomierne: każdy zna to uczucie, gdy coś nam się „dłuży” albo ‒ przeciwnie ‒ kiedy wydaje się, że „leci szybko”. Zobiektywizowany czas traktowany mechanistycznie unieważnia te odczucia. 

Czytaj dalej