Wiedza na temat psów i ich zachowań pozwala stopniowo ograniczać powszechne stosowanie metod szkoleniowych jeszcze niedawno wykorzystywanych w szkołach dla psów. Metody te były oparte na przymusie i rozwiązaniach siłowych, które wywołują w zwierzęciu strach i bazują na jego chęci unikania bólu i kary. Sięgano po nie, szkoląc psy do pracy w wojsku, policji, na polowaniu. Jednak coraz częściej odchodzi się od kar fizycznych i psychicznych na rzecz wzmacniania pozytywnego, czyli nagradzania zachowań pożądanych.
W obu metodach widać różnicę w podejściu do psa. W myśl pierwszej z nich pies nie ma prawa zrobić niczego poza tym, co mu się narzuci lub czego wymaga od niego sytuacja. Natomiast w szkoleniu pozytywnym pies może popełniać błędy, nagradza się jednak dobre rozwiązania i wybory, a złe lub nie do końca trafione są ignorowane – dzięki temu zwierzę chętniej powtarza to, na czym zależy opiekunowi. Je samo również to zadowala, bo ma z tego korzyść (nagroda – np. ciastko lub zabawka). Mając to wszystko w pamięci, zastanówmy się, czym jest zachowanie agresywne, gryzienie i szczerzenie zębów.
W przypadku pierwszej metody szkoleniowej pokazanie zębów właścicielowi będzie najprawdopodobniej odebrane bardzo źle i zostaną zastosowane ostre środki, by wyeliminować takie zachowanie. Właściciel pokazuje, że on tu rządzi, że nie życzy sobie żadnych przejawów agresji, które odebrane są jako próba dominacji. Stosuje przemoc, wskutek czego pies ze strachu najprawdopodobniej takiego zachowania nie powtórzy, bo mu się to nie opłaca. Cel zostaje osiągnięty – pies nie gryzie właściciela. Jest to jednak droga na skróty i jej konsekwencje mogą być tragiczne w skutkach, bo kumulowany strach lub agresję pies może przerzucić na innego psa lub człowieka. Szczerzenie zębów i gryzienie to tylko skutek problemów, a nie problem sam w sobie. Nie można mówić o agresji i walczyć z nią, nie uświadamiając sobie, co przeżywa pies i z czego wynika jego zachowanie. Karanie za komunikaty agresywne jest jak przykrywanie brudnej rany plastrem.
W psim świecie zwierzę wysyła komunikaty, które inny osobnik odczytuje i respektuje (albo nie i wtedy dochodzi do konfliktu). Szczerzenie zębów, warczenie, rzucanie się – mimo pozostawania na smyczy – na psa przechodzącego obok, przygniatanie go do ziemi, odpychanie, przepychanie – ten wachlarz zachowań może być uznany za komunikację agresywną, ale nie świadczy o tym, że pies jest agresywny! To warto zapamiętać, bo może kiedyś spotkasz się z nieprzyjaźnie nastawionym psem bezpośrednio. Pies wysyła sporo sygnałów, za pomocą których prosi (tak!), żebyś odszedł. Co ciekawe, nawet osoby, które nie mają psów lub nie bardzo znają się na ich zachowaniu, są w stanie stwierdzić, że pies nie ma ochoty na kontakt i woli, żeby go zostawić w spokoju. Mowa ciała psa jest dość czytelna dla człowieka. Pies przed atakiem wysyła szereg małych sygnałów, które stopniuje (aż do gryzienia) w razie zignorowania prośby o zapewnienie mu przestrzeni i spokoju. Ziewanie, mrużenie oczu, oblizywanie się, odwracanie głowy, wpatrywanie się, zastyganie, następnie szczerzenie zębów, warczenie i kłapanie zębami to komunikaty wysyłane zarówno do psów, jak i do ludzi, z którymi zwierzę nie chce mieć do czynienia. W przypadku ich zignorowania pies może podjąć zdecydowane działania i kłapanie zamienić na gryzienie, a wtedy możemy mieć pretensję tylko do siebie, bo pies przecież prosił o spokój, ale nie posłuchaliśmy. Między sobą psy doskonale sobie radzą z odczytywaniem mikrosygnałów. Dzięki temu często nie dochodzi do konfliktu – zwierzęta rozchodzą się lub w ogóle do siebie nie podchodzą.
Komunikacja agresywna to normalne zachowanie psów, które z powodzeniem można określić mianem ich języka. Psy nie lubią rozwiązywać problemów agresją, bo tracą przy tym zbyt wiele energii. Wolą wszystko załatwić polubownie i właśnie do tego jest im potrzebna komunikacja, również agresywna.
Jeśli twój pies szczerzy zęby czy nawet gryzie, zastanów się, w jakiej sytuacji to się dzieje i co stało się bezpośrednio przed atakiem. Być może pies wysyłał sygnały, a ty je zignorowałeś? Może prosił o przestrzeń albo zabrałeś mu jego ulubioną kość lub zabawkę, nie dając nic w zamian? Może ci nie ufa, bo jesteś niekonsekwentny, a przez to niewiarygodny? Staraj się zrozumieć swojego psa, nie wiń go za to, jak się zachowuje, spróbuj odczytać komunikaty i doceń to, że próbuje się on z tobą porozumieć, nawet jeśli to nie są już zwykłe sygnały uspokajające, ale sygnały agresywne.