W 1788 r. wojska rosyjskie, wysłane przez carycę Katarzynę II, zaatakowały Szwedów. A dokładnie szwedzki posterunek graniczny koło miejscowości Puumala (dziś leżącej w granicach Finlandii). Wieść o carskiej agresji lotem błyskawicy dotarła do Sztokholmu.
Tamtejszy parlament nie szczędził królowi Gustawowi III ani zachęt, ani pieniędzy, by bronił kraju przed rosyjskimi zakusami. Po latach okazało się, że rosyjskie mundury żołnierzy, którzy zaatakowali Szwedów pod Puumala, wyszły spod igieł… krawców z Królewskiej Opery Szwedzkiej. Czyli to nie Katarzyna II była agresorem! To sam szwedzki król postanowił zainscenizować pograniczny incydent, by zmusić parlamentarzystów do wojny, jakiej oni nie chcieli, a której on tak pragnął! Fake news