Þingeyri (Thingeyri) to miasteczko położone na fiordach północno-zachodniej Islandii. W ciągu wieków surowy klimat i odcięcie od świata wymuszały na mieszkańcach schematy zachowań, które gwarantowały przetrwanie. Co z tego zostało?
Dłonie Lalli dotykały już tylu faktur. Teraz w skupieniu pochylają się nad kawałkiem płótna. Jest dokładnie tak jak w starej książce o sztuce introligatorskiej, która leży na stole: imadło, pędzelki, kleje, igły, drewniane wysłużone sprzęty. Jedna książka pomaga uratować drugą.
Przy innym stoliku Alda uderza o blat motkiem w kolorze wrzosu. Nie jest podobny do tych, które znam ze sklepu. Kobieta za chwilę zacznie przekładać oczka. Skąd taki odcień? To wełna z tutejszych owiec, ugotowana w wywarze z jagód zebranych w dolinie. Okres wegetacyjny jest tak krótki, że warzywa na zupę za bardzo tu nie urosną, ale za to roślinne barwniki można z łatwością znaleźć pod domem: korzenie rabarbaru, srebrzyste porosty Parmelia. I tak na stole i na kuchence piętrzą się garnki wypełnione po brzegi. Nic dziwnego, że pewnego dnia mąż Aldy omal nie pomylił kolorowego wywaru z obiadem.
W czasach, kiedy