Ziemia

Jak zbawić Ziemię w antropocenie

Edwin Bendyk
Czyta się 4 minuty

Epoka antropocenu rozpaczliwie potrzebuje krytycznej nadziei i przekonania, że konstruktywna zmiana jest możliwa” – pisze Ewa Bińczyk w przejmującej książce Epoka człowieka. Retoryka i marazm antropocenu.

Filozofka analizuje w niej przedziwną kondycję ludzkości, która stanęła właśnie u szczytu swojej potęgi, zyskując moc kształtowania całego geoekosystemu. Tak, żyjemy w antropocenie, epoce człowieka. Zamiast jednak się cieszyć, musimy przyjąć do wiadomości, że szybkim jej zwieńczeniem może być ekologiczna apokalipsa. I mimo że znamy doskonale scenariusze opisujące nadchodzącą katastrofę, nie potrafimy podjąć działań, które ochroniłyby nas przed najgorszym. Bińczyk podsumowuje

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Nowy wspaniały świat Nowy wspaniały świat
i
rysunek: Joanna Grochocka
Ziemia

Nowy wspaniały świat

Piotr Kołodziejczyk

Najważniejsza rewolucja w dziejach ludzkości była równocześnie tą najwolniejszą. Zmiany zachodziły tak powoli, że rewolucjoniści sami nie wiedzieli, że biorą w niej udział. Ale to dzięki nim jemy chleb i latamy w kosmos.

W trakcie podróży samolotem często obserwujemy z zaciekawieniem powierzchnię naszej planety i krajobrazy, nad którymi się przemieszczamy. Łatwo wówczas zdać sobie sprawę, że najczęstszym śladem działalności człowieka, jaki widzimy z tej perspektywy, są efekty naszych aktywności związanych z rolnictwem. Pola uprawne, pastwiska czy zbiorniki wodne i sieci kanałów nawadniających to najbardziej dla nas oczywiste dowody na to, jaką rolę w funkcjonowaniu każdej ludzkiej społeczności odgrywają uprawa roś­lin i hodowla zwierząt.

Czytaj dalej