O związkach Rewolucji francuskiej ze zmianami politycznymi w państwie polskim, niespodziewanych konwersjach i źródłach geniuszu Witkacego, czyli o tym, jak miało być dobrze, a wyszło… No właśnie, jak?
15 maja 1785 r.
Julian Ursyn Niemce
O związkach Rewolucji francuskiej ze zmianami politycznymi w państwie polskim, niespodziewanych konwersjach i źródłach geniuszu Witkacego, czyli o tym, jak miało być dobrze, a wyszło… No właśnie, jak?
15 maja 1785 r.
Julian Ursyn Niemce
„Niech cię piorun trzaśnie” – mówimy czasem ze złością, nie zdając sobie sprawy, że powtarzamy najstarszą formę magii, czyli klątwę. Od słowiańskich zamów przez procesy czarownic aż po podlaskie szeptuchy – wszędzie powraca to samo przekonanie: słowo nie jest niewinne.
„Magia” trafiła do języków słowiańskich dopiero wraz z chrystianizacją oraz kontaktem z greką i łaciną. Dlatego należy być ostrożnym, gdy w opisie kultury Słowian sięga się po tę w gruncie rzeczy obcą dla niej kategorię. Za najbliższy odpowiednik „magii” mogą uchodzić „czary” – te jednak stosowano głównie wobec działań dla kogoś szkodliwych.