Dawniej się naprawiało, zamiast wyrzucać. Wkrótce, kupując na przykład pralkę, będziemy znali nie tylko informację, na ile jest energooszczędna, lecz także w jakim stopniu jest naprawialna i trwała. Przynajmniej we Francji. Rozmowa z Adèle Chasson ze stowarzyszenia Stop Planowanemu Postarzaniu.
Urszula Kaczorowska: Jest Pani zwariowaną aktywistką?
Adèle Chasson: Nie. Zupełnie nie.
Ale Pani organizacja chce wtrącać do więzienia producentów, którzy celowo postarzają produkty już na etapie projektowania. Osoby uznane za winne postarzania produktów mogą trafić za kraty na dwa lata, a firma zapłaci karę w wysokości 5% rocznych obrotów.
Na pierwszy rzut oka to może brzmieć bardzo radykalnie, ale tak naprawdę z jednej strony skupiamy się na potępianiu nieuczciwych praktyk biznesowych polegających na celowym wypuszczaniu na rynek szybko psujących się produktów, a z drugiej strony promujemy biznes, który działa dokładnie odwrotnie: chce, by produkty miały długą żywotność.
Pracownicy organizacji p