Wszystkim tym, którzy obawiają się jesiennej nudy i szarzyzny, radzimy skupić uwagę na liściach.
Po pierwsze, można podziwiać ich kolory (kiedy produkcja chlorofilu zanika, widoczne stają się inne
Wszystkim tym, którzy obawiają się jesiennej nudy i szarzyzny, radzimy skupić uwagę na liściach.
Po pierwsze, można podziwiać ich kolory (kiedy produkcja chlorofilu zanika, widoczne stają się inne
Pierwsze porywy wiosny już za nami. Pora, by balkonowe przygotowania nabrały zawrotnego tempa. W głowach miejskich ogrodników kiełkują wspomnienia smaków lata, dojrzałych pomidorów skąpanych w niepowtarzalnym aromacie świeżych ziół z własnych, balkonowych upraw. Aby nie skończyło się na mrzonkach, powinniśmy przygotować jak najzdrowsze sadzonki i najlepsze podłoże do ich uprawy. Pomogą nam w tym dżdżownice oraz wytwarzany przez nie wermikompost.
Uprawę roślin jadalnych często zaczyna się już w styczniu od sporządzenia planu nasadzeń oraz listy warzyw, które chcemy hodować. Bardziej zaprawieni w bojach miejscy ogrodnicy od początku roku zaczynają inwentaryzować kolekcje nasion zebranych z roślin uprawianych w minionym sezonie. To pierwsze i najważniejsze źródło materiału siewnego – własny zbiór. Wielu praktyków permakultury często zakłada lokalne przechowalnie nasion (tzw. banki nasion, domy nasienne). Popularne stają się również tzw. wymianki nasion, czyli spotkania, podczas których miejscy ogrodnicy wymieniają się nasionami, dzielą poradami oraz wiedzą dotyczącą uprawy wybranych roślin. W większych aglomeracjach miejskich tego typu wydarzenia są integralną częścią działań koordynowanych przez ogrody społeczne. Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z uprawą własnej żywności, pierwsze nasiona możesz kupić w sklepach ogrodniczych, w centralach nasiennych lub zamówić przez Internet. Polecam korzystanie z nasion posiadających certyfikat ekologiczny oraz wybieranie odmian bez oznaczenia F1 (nasiona zebrane z takich upraw są jałowe – nie kiełkują bądź nie powtarzają cech uprawianej wcześniej odmiany).