Pustynne chrząszcze z Namibii od wieków pozyskują wodę, skraplając mgłę. Teraz tej metody uczą się od nich ludzie, żeby pokonać suszę.
W Los Tomes prawie nikt już nie mieszka. Niegdyś zboczami wzgórz płynęły błękitne strumienie. Teraz krajobraz przybrał barwę beżu. Pragnienie zdziesiątkowało stada kóz i owiec, sucha ziemia przestała dawać plony. Pierwsi wyjechali młodzi. Jedni wyruszyli za pracą do miasta, inni szukali zatrudnienia w kopalniach miedzi. Zostali tylko starcy i kilkunastu odważnych comuneros, którym trwająca od ponad 10 lat susza nie odebrała ducha walki. Nazywani są łowcami mgły.
Los Tomes leży w północnym Chile, w regionie Coquimbo. To miejsce, gdzie Andy śmiało wychodzą na spotkanie z Pacyfikiem. Nie ma drugiego punktu na wężowatej mapie kraju, gdzie góry leżą tak blisko oceanu. Północne Chile to też królestwo Atakamy – gorącego