Piękno przyrody, bogactwo zasobów, bardzo długa i skomplikowana historia – z takich nitek utkany jest współczesny obraz południa Afryki.
Urodzony w stolicy Kenii, Nairobi, brytyjski biolog Richard Dawkins (znany w Polsce przede wszystkim jako autor Samolubnego genu) lubi występować publicznie w koszulce z napisem „Wszyscy jesteśmy Afrykanami”, który ma podkreślać, że to z tego kontynentu homo sapiens rozprzestrzenił się na świat. Gdyby Dawkins chciał się wyrazić odrobinę precyzyjniej i zgodnie z najnowszymi odkryciami nauki, napis na jego T-shircie powinien brzmieć: „Wszyscy jesteśmy z Afryki Południowej”, a konkretnie z obszaru na południe od rzeki Zambezi. Jeśli wziąć pod uwagę ustalenia archeologii, lingwistyki oraz badań genetycznych, z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że nasz gatunek pochodzi z Afryki Południowej, a nie Wschodniej, jak dotychczas sądzono.
W Republice Południowej Afryki, w jaskini Wonderwerk odkryto najstarsze na świecie, datowane na ponad milion lat dowody na świadome używanie ognia (zapewne przez gatunek homo erectus). Ludy Khoisan zamieszkujące południową część Afryki charakteryzują się największą różnorodnością genetyczną wśród wszystkich społeczności endogenicznych na Ziemi, a wiadomo, że im szersza paleta genów w danej populacji, tym jest ona starsza. W końcu języki mlaskowe i klikowe, którymi posługiwały się ludy San (ich wybitnym badaczem w drugiej połowie XX w. był Polak, prof. Roman Stopa), uznawane są za najbliższe pierwszym językom używanym przez homo sapiens. Można więc z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że wszyscy pochodzimy z Afryki Południowej. To Południowoafrykańczycy skolonizowali nasz glob, a nie Europejczycy „odkryli” ten region świata.
Nie ma jednej definicji regionu Afryki Południowej. Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjmuje, że tworzą go państwa należące do najstarszej na świecie unii celnej – SACU (Southern African Customs Union), czyli: Botswana, Eswatini (dawne Suazi), Lesoto, Namibia i RPA. Amerykańska agencja pomocowa USAID (United States Agency for International Development) zalicza do regionu dodatkowo Angolę. Będąca wciąż dla wielu synonimem pewnej uniwersalnej wiedzy Encyklopedia Britannica wymienia również Malawi, Mozambik,