Najgorszy dzień od początku świata Najgorszy dzień od początku świata
i
Kompleks mgławic Rho Ophiuchi to najbliższy Ziemi obszar gwiazdotwórczy. Ten gwiezdny żłobek zawiera około 50 młodych gwiazd o masie podobnej do Słońca; zdjęcie: NASA, ESA, CSA, PDRs4All ERS Team, S. Fuenmayor
Wiedza i niewiedza

Najgorszy dzień od początku świata

Elizabeth Kolbert
Czyta się 7 minut

W historii naszej planety już kilka razy ginęła większość gatunków. Te okresy nazywamy wielkimi wymieraniami – sami właśnie uczestniczymy w kolejnym. Oto jak wyglądało odkrycie przez geologów przebiegu tego, które uchodzi za najbardziej dramatyczne i zmiotło z powierzchni Ziemi m.in. dinozaury.

Położone jakieś 160 kilometrów na północ od Rzymu, rozciągające się na wzgórzach miasto Gubbio można nazwać municypalną skamieniałością. Ulice są tak wąskie, że na wielu z nich nawet najmniejszy fiat nie zdoła manewrować, a piazzas z szarego kamienia wyglądają jak za czasów Dantego (nawiasem mówiąc, to wpływowy gubbiańczyk piastujący urząd burmistrza Florencji stał za wygnaniem poety w 1302 roku). Jeśli odwiedza się Gubbio zimą, tak jak ja, nie zobaczy się tu turys­tów, hotele są pozamykane na cztery spusty, a piękny pałac wydaje się opuszczony. Wszystko sprawia wrażenie, jakby na miasto ktoś rzucił zaklęcie. Pozostaje czekać, aż obudzi się ono ze snu.

Tuż za rogatkami rozciąga się wąski wąwóz, biegnący na północny wschód. Ściany wąwozu Gola del Bottaccione składają się z warstw wapienia, biegnących ukoś­nymi pasami. Na długo przed osiedleniem się ludzi w tym regionie (i w ogóle na długo

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Na pełnych obrotach Na pełnych obrotach
i
Okładka z archiwum nr 426/1953 r.
Doznania

Na pełnych obrotach

Historia z okładki
Ida Świerkocka

Niektórzy są ludźmi renesansu. A inni? Epoki, która dopiero ma nadejść.

Astronom, mistrz finansów, lekarz czy matematyk? Zręczny administrator czy kanonik warmiński? Skuteczny agent (i przy okazji syn agenta) czy ofiara ostracyzmu? Kim był Mikołaj Kopernik? Wychodzi na to, że każdym po trochu, choć elementów wiarygodnych z jego życia prawdopodobnie jest tyle, ile palców u jednej ręki, a tych niepewnych – uwaga, szacuję – tyle, ile palców wszystkich rączek Daniela Mroza zamieszczonych na łamach „Przekroju”.

Czytaj dalej